Była osobą dość samotną i skrytą,
dlatego kiedy kiedy po raz pierwszy zalogowała się na forum, miejsce to wydało
jej się tym, czego potrzebowała.
Życzliwe osoby w różnej grupie wiekowej,
z którymi można było miło spędzić czas sprawiły, że bardzo chętnie i coraz
częściej siadała przed monitorem.
Z wieloma użytkownikami nawiązała dobry kontakt, a wśród nowych znajomych znalazł się ten, który szczególnie przypadł jej do gustu.
Z wieloma użytkownikami nawiązała dobry kontakt, a wśród nowych znajomych znalazł się ten, który szczególnie przypadł jej do gustu.
(RiV Sylwester)
Długie miesiące spędzone na przesyłaniu sobie nawzajem uroczych wiadomości sprawiły, że poczuła do niego ogromną sympatię. Na każdy problem dostawała ciepłe słowo i radę jak pozytywnie go rozwiązać. Urocze e-kartki i ciepłe wiersze sprawiły, że uwielbiała te "rozmowy". Dzięki niemu przed monitorem czuła się wyjątkowa i szczęśliwa. Wszelkie problemy życia codziennego nagle przestawały mieć jakiekolwiek znaczenie. Liczyła się tylko ta chwila, kiedy była z nim.
Długie miesiące spędzone na przesyłaniu sobie nawzajem uroczych wiadomości sprawiły, że poczuła do niego ogromną sympatię. Na każdy problem dostawała ciepłe słowo i radę jak pozytywnie go rozwiązać. Urocze e-kartki i ciepłe wiersze sprawiły, że uwielbiała te "rozmowy". Dzięki niemu przed monitorem czuła się wyjątkowa i szczęśliwa. Wszelkie problemy życia codziennego nagle przestawały mieć jakiekolwiek znaczenie. Liczyła się tylko ta chwila, kiedy była z nim.
.
Mimo iż niejednokrotnie inni użytkownicy przestrzegali ja przed nim Ona pozostała głucha na wszelkie przestrogi.
Mimo iż niejednokrotnie inni użytkownicy przestrzegali ja przed nim Ona pozostała głucha na wszelkie przestrogi.
.
Nie dopuszczała myśli do siebie, że ktoś, kto uważa się za jej przyjaciela mógłby ją kiedykolwiek oszukać, czy skrzywdzić. Wierzyła w niego, a jej wiara była głęboka.
Pisali sobie o wszystkim. Miała wrażenie jakby znała go od zawsze. Otworzyła się przed nim tak, jak jeszcze przed nikim innym nie zdołała tego zrobić. W końcu zaufała mu na tyle, że powierzyła mu wszystkie swoje drobne tajemnice.
Nie dopuszczała myśli do siebie, że ktoś, kto uważa się za jej przyjaciela mógłby ją kiedykolwiek oszukać, czy skrzywdzić. Wierzyła w niego, a jej wiara była głęboka.
Pisali sobie o wszystkim. Miała wrażenie jakby znała go od zawsze. Otworzyła się przed nim tak, jak jeszcze przed nikim innym nie zdołała tego zrobić. W końcu zaufała mu na tyle, że powierzyła mu wszystkie swoje drobne tajemnice.
.
Pewnego razu zaproponował jej, aby poznała jego siostrę (Konik), która pragnie ją poznać. Dużo to dla niej znaczyło dlatego chętnie zgodziła się na to spotkanie i podczas wakacji pojechała do niej, podczas gdy On miał być w tym czasie za granicą. Żałowała tylko, że to nie jego pozna. Mimo iż bez niego, to pobyt tam minął dość przyjemnie.
Pewnego razu zaproponował jej, aby poznała jego siostrę (Konik), która pragnie ją poznać. Dużo to dla niej znaczyło dlatego chętnie zgodziła się na to spotkanie i podczas wakacji pojechała do niej, podczas gdy On miał być w tym czasie za granicą. Żałowała tylko, że to nie jego pozna. Mimo iż bez niego, to pobyt tam minął dość przyjemnie.
.
Jednak po powrocie do domu często
wspominała sytuacje, które dawały jej wiele do myślenia, ale nic nie wspominała
o swoich wątpliwościach i domysłach z obawy, aby nie zniszczyć tych krótkich
chwil swojego szczęścia.
.
Po jakimś czasie dostała od niego szokującą wiadomość. Jak się okazało czekała go operacja, na przeżycie której rzekomo miał bardzo znikome szanse.
Po jakimś czasie dostała od niego szokującą wiadomość. Jak się okazało czekała go operacja, na przeżycie której rzekomo miał bardzo znikome szanse.
To było
jak porażenie piorunem. W końcu spotkała w życiu kogoś, kto ją bardzo dobrze
rozumie, kogoś, dla kogo byłaby w stanie zrobić wszystko i nagle ma tego kogoś
stracić?
Czułe wiesze pożegnalne, które jej słał miała problemy z przeczytaniem przez zapłakane oczy. To było takie niesprawiedliwe. Najpierw los coś jej dał, a potem w okrutny sposób próbował odebrać.
Czułe wiesze pożegnalne, które jej słał miała problemy z przeczytaniem przez zapłakane oczy. To było takie niesprawiedliwe. Najpierw los coś jej dał, a potem w okrutny sposób próbował odebrać.
.
Aż w końcu dostała ostatni pożegnalny list, który na jego prośbę w dniu operacji miała wstawić na forum dla wszystkich.
Aż w końcu dostała ostatni pożegnalny list, który na jego prośbę w dniu operacji miała wstawić na forum dla wszystkich.
.
Trochę ją to zdziwiło, ponieważ kiedyś podczas szukania wiersza dla niego w internecie taki sam list pożegnalny czytała.
Trochę ją to zdziwiło, ponieważ kiedyś podczas szukania wiersza dla niego w internecie taki sam list pożegnalny czytała.
.
Wówczas postanowiła, że musi to wyjaśnić.
Wówczas postanowiła, że musi to wyjaśnić.
.
W dniu, w którym dostała wiadomość od jego siostry, że są już w szpitalu poza granicami państwa, wsiadła do samochodu i po długich godzinach jazdy stała przed drzwiami mieszkania jego siostry. Wiedziała, że wystarczy zapukać, aby wszystkiego się dowiedzieć.
W dniu, w którym dostała wiadomość od jego siostry, że są już w szpitalu poza granicami państwa, wsiadła do samochodu i po długich godzinach jazdy stała przed drzwiami mieszkania jego siostry. Wiedziała, że wystarczy zapukać, aby wszystkiego się dowiedzieć.
Z bijącym sercem zapukała do drzwi.....
I stało się to czego tak bardzo się obawiała. Drzwi otworzyła jej osoba, która rzekomo miała być przy cierpiącym bracie.
I stało się to czego tak bardzo się obawiała. Drzwi otworzyła jej osoba, która rzekomo miała być przy cierpiącym bracie.
.
Wiedziała, że teraz dowie się całej prawdy. I dowiedziała się!
Mężczyzna, który przez wiele miesięcy podawał się za jej przyjaciela, który słał do niej czułe wiadomości o każdej porze dnia i nocy, okazał się kobietą, która w okrutny sposób zabawiła się jej uczuciami.
Wiedziała, że teraz dowie się całej prawdy. I dowiedziała się!
Mężczyzna, który przez wiele miesięcy podawał się za jej przyjaciela, który słał do niej czułe wiadomości o każdej porze dnia i nocy, okazał się kobietą, która w okrutny sposób zabawiła się jej uczuciami.
.
Nagle cały świat w jednej chwili jej się zawalił. Ze łzami w oczach wybiegła do swojego auta, aby wrócić do swojego świata, w którym niestety nie było już jej cudownego księcia....Pozostał żal, ogromne rozczarowanie i brak wiary w drugiego człowieka.
Nagle cały świat w jednej chwili jej się zawalił. Ze łzami w oczach wybiegła do swojego auta, aby wrócić do swojego świata, w którym niestety nie było już jej cudownego księcia....Pozostał żal, ogromne rozczarowanie i brak wiary w drugiego człowieka.
Bo
jak można w tak okrutny sposób zadrwić z kogoś?
Ta historia
zdarzyła się naprawdę!
Tak obrzydliwie
oszukana kobieta nosiła na tamtym Forum nicka Luna74.
Siostra
”ukochanego” nosiła nicka Konik.
Jej „ukochany”
nosił nicka RiV Sylwester i był dla „ukochanej” nieuchwytny, bowiem
„dużo podróżował w ramach swych
obowiązków specjalnych wykonywanych dla GROMU”,
(tak / tak... TEGO GROMU !).
Dlatego też nie mógł (nie mogła) ujawnić „ukochanej” swej tożsamości.
Zawsze kiedy RiV
znikał (znikała), informował, że będzie za niego (za nią) pisać siostra KONIK,
ale że siostra była zawsze po jakiejś operacji lub ciężkiej chorobie, więc pisała około godziny.
Pisali ze sobą, pisali
i pisali - prywatnie również na GG, ale nigdy telefonicznie ...
Zawsze kiedy
mieli porozmawiać miał pilny wyjazd i nie mógł ... kontaktowała się z nią jego
siostra .... Konik ....
W końcu „ukochany”
RiV bardzo poważnie się rozchorował miał
jechać na operację do Niemiec (!) no i żeby było bardziej łzawo w domu
opiekowała się nim siostra...
Dalej już znacie:
Luna74 niewiele myśląc targana emocjami
zapakowała się do samochodu i pogoniła daleko do Gdyni, znalazła ulicę i
mieszkanie i.. otworzyła jej siostra RIV- a... Konik!
Nie było żadnego brata
nie było Riva ... to był wkręt z jej strony ....
Nawet komuś o wrażliwej empatii trudno sobie
wyobrazić co ta dziewczyna musiała przeżyć.
Tak
sobie myślę, że chyba mało który z Czytelników Naszego Bloga nie domyślił się
jeszcze KIM BYŁA osoba odgrywająca tak plugawą rolę – chorowitego Agenta
GROMU RiV Sylwestra i jego
opiekuńczej siostrzyczki Konik ??
Bo
przecież wszyscy ją tu .. znają!
CDN..
(w
kolejnym odcinku podam źródło z którego pochodzi ta historia i ujawnię kolejne
wyczyny tej psychopatki na miarę Gieni vel Laury)
Wasz Brat Dominik