Się porobiło..
Zaglądam ja na bagnisko a tam Norbuś bez żenady nijakiej:
Zaraz mi przed oczami stanęły wymiary w jakie Norbusia
obdarzyła Natura i postanowiłem rzecz całą zbadać pilnie.
No bo skoro Norbuś każe
Fantaazji .. majtasy ściągać, to musi w tym zamiar jakiś być!
Na bagnie dawno nie byłem (bo niezdrowo, a poczta działa
dobrze!), ale widzę od razu, że gra wstępna już była.
Fakt że Norbus zaczął niezbyt wybrednie:
Ale chęci Fantaazji przeszły chyba jego oczekiwania:
Aż się And (znany purytanin) strapił:
Podobnie Norbuś wpadł, w lekką panikę, udaje obojętnego:
- ale okazja czyni złodzieja:
A Fantaazja zdesperowana:
Jednak Norbuś wie czego chce, zwłaszcza że:
Niestety do spełnienia nie doszło i obie kanapy Norbusia
zostały niepokalane.
Norbuś pojął że to tylko prowokacja, a że łaska Norbusiowa na
łaciatym ośle jeździ to postanowił on pokazać - kto tu rządzi:
A Fantaazja ciągle wierzy że to nie Norbus decyduje o tym, czy
będzie Modem, choć Norbuś dość precyzyjnie określa GDZIE może sobie wsadzić
uwagi względem Jego Osoby.
Powoli okazywać się zaczyna, że pisząc o Fantaazji na Blogu,
nie mijałem się z prawdą.
Żeby było jasne – uważałem i uważam Fantaazję za
inteligentną i rozumną (to nie to samo!) – osobę, która wielokrotnie to
pokazała - np. tu i w dziesiątkach innych postów:
Została jednak dotkniętą Syndromem Sztokholmskim, o czym
napisałem w tym wątku:
- i co za chwilę postaram się udowodnić!
Nie da się już ukryć że po zbanowaniu Fantaazja ukorzyła się
i poszła prosić Laurę o ponowne wpuszczenie na teren bagniska, obiecując że
będzie grzeczniutka i TU akurat Laura nie kłamie:
Za drugim pobytem na bagnisku, to już jednak całkiem inna
Faantazja.
To że zeszła do poziomu Norbusia to pół biedy – nie takie rzeczy się robi dla zabawy.
To że zeszła do poziomu Norbusia to pół biedy – nie takie rzeczy się robi dla zabawy.
Zresztą Norbuś jest równie stabilny w swych upodobaniach:
Co Fantaazja zdaje się w końcu zauważać:
Ale dalej dzieje się coś co całkowicie burzy mój obraz osoby
zwanej Fantaazją i każe uwierzyć w to że takim postępowanie może być jedynie pochodną tzw. Syndromu Sztokholmskiego!
Wierna czytelniczka
Naszego Bloga – LAURA – wyciąga swój bat na Fantaazję:
I tu wiele bym postawił że osoba o takiej Klasie o jaką
podejrzewałem Fantaazję, nie poniży się po raz drugi, zwłaszcza w sytuacji,
kiedy do psychopatki nią rządzącej, dołącza zwykły debil:
Tymczasem dzieje się coś, co mnie wprawiło w osłupienie –
Fantaazja zniża się do KŁAMSTWA w stylu laurowo-hybrydowym.
Masz rację Fantaazjo – KTOŚ powinien się puknąć w głowę i to
nie powinna być Laura bo jej już nawet i kafar by nie pomógł.
Jak by na to nie patrzeć – TO TY FANTAAZJO POWINNAŚ SIĘ
PUKNĄĆ, bo kłamstwo to rzecz podła i przykleja się do człowieka jak łajno, a
potem to czuć! Zobacz jak za Hybrydą się ciągnie!
I nie łudź się że Gad to kupił – ja ją znam lepiej od Ciebie
i wiem że zostało Ci to zapisane, a wiara w Twoją wersje potrzebna jest dla gawiedzi, coby zobaczyła jaki fałszywy ten Brat i jego Blog! Gawiedź ciemna to wszystko kupi:
Jetpilot wymyślił nawet wyjaśnienie dla „tajemnicy Bloga”:
Tylko że tego „jednego gościa”
wszyscy znali i wiedzieli kim jest – miał na bagnie nicka jetpilot i pisał u Gonza pod
nickiem tomwac
(zwany Harcownikiem Królowej), ale tez
na różnych forach jako bagienny Strażnik Elfów, (a potem Książę) - a to
jako Voltaren, a to Agent KGB, a to jako Maciuś z Klanu, komunista, śniadanie mistrzów, fotomodelka, dzień niepodległości,
czy nawet - Królowa Elżbieta i .. Adolf Hitler.
Najbardziej
adekwatne jego nicki to „szpicel”
i „Śmiech na sali”.
Szkoda Fantaazjo że
tak .. znorbusiałaś.
Ale gratuluję nowej rodzinki:
Nie napisałaś prawdy w komentarzu do Naszego Bloga i nie napisałaś prawdy w postach
na bagnie - Fantaazjo!
Nie wiem
tylko jak określać status Norbusia względem Ciebie.
Jak
chcesz poznać bliżej tych swoich nowych krewnych, to poczytaj sobie na naszym
Blogu TEN WĄTEK!
I pamiętaj
że nie znasz dnia ani godziny kiedy to TY staniesz się przedmiotem krokodylej
furii.
A póki co to KSIĄŻĘ (było nie było) NORBUŚ orzekł że na szacunek NIE ZAPRACOWAŁAŚ!
A póki co to KSIĄŻĘ (było nie było) NORBUŚ orzekł że na szacunek NIE ZAPRACOWAŁAŚ!
A
potem pomyśl, czy warto było jak Apostoł Piotr, który po trzykroć zaparł się Pana Jezusa – dla wątpliwych zaszczytów bagiennych – zapierać się samej
siebie?
Powodzenia
Fantaazjo!
=============================================
Ktoś zapyta,
czemu tak długo rozwodzę się nad jednym przypadkiem, akurat Fantaazji, gdzie
podobne przypadki Syndromu Sztokholmskiego na bagnie - można wymieniać setkami?
Może
dlatego, że Fantaazja jest podręcznikowym przykładem jak działa na bagnie Syndrom
Sztokholmski, gdzie prymitywna umysłowo psychopatka, mając do pomocy typowego
debila, uzależnia od siebie psychicznie całkiem inteligentną, wykształcona
osobę, która na dodatek wie że jest przedmiotem manipulacji.
Tak to
działa i ja Wam to mówię:
Wasz
Brat Dominik.