poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rok na Bagnie Gieni - zwanej Laurą..



Witam..





Pytają mnie czasem – co powoduje iż napisałem blisko dwieście odcinków Naszego Bloga i wciąż ten temat jest aktualny?

Pisałem już że Blog oddał nieocenione usługi wielu ludziom którzy nie musieli jak kiedyś my – wyważać otwartych drzwi i dochodzić prawdy o niemieckiej Oszustce Gieni - nazywającej siebie Laurą, a przez swoich nazywanej Larwą!
Całą prawdę o tej Niemce, mają teraz na Blogu, a przy okazji – gdzie ja znalazł bym taki drugi.. Muppet show:

Ee..ch zebrało mi się na wspominki, bo niewielu zostało, którym dane było widzieć tą głupotę.. live. 
Ci co ocaleli na Bagnie – nie najlepsze sobie świadectwo wydali, bo kosztowało ich to i wiele wazeliny i wyrzeknięcie się własnego ja, a w zamian  przyjęcie postawy służalczej takiej - jak im Laura zagrała.
Jeszcze rok temu nawet And1951 miewał celne spostrzeżenia:

Ale potem Laurka sprowadziła go na ziemię i pozbawiła tego co facet powinien nosić ze sobą zawsze!
Z okazji ubiegłorocznych Świąt Bożego Narodzenia, urządziła Laurka RZEŹ ŚWIĄTECZNĄ banując przykładnie kilkunastu Elfów!

Zdaje się jakby dopiero co, a przecież rok przeleciał od grudnia roku 2012 kiedy  Laurka poczuła że musi jeszcze posmakować emocji kogoś znaczniejszego i zbanowała byłego już Admina Anda, jako okup za odbanowanie wyznaczając ....przeprosiny publiczne i pokajanie się przez onego.
Tymczasem And ograniczył się tylko do przesłania ŻYCZEŃ na Święta i na Nowy Rok.
(pokajanie się przed nią – to jest to co Laurka lubi najbardziej, gdyż całe życie to ona musiała się kajać!)

Skwapliwie przyłączył się do niej stetryczały już Dziadzia Krzysiek znany (za sprawą Gieni vel Laury), ze swego przywiązania do Niemców, którzy wymordowali mu wszystkich bliskich na czele z matką i ojcem, ale w zamian za to uszczęśliwili go teraz służbą na rzecz Narodu Niemieckiego na Laurowym Bagnie co Dziadzia wykonuje pokornie i bez szemrania.

Laurka zaś wespół z Norbusiem zdecydowali, że w 2013-tym wszyscy będą na jej Bagnie BRAĆMI, (oprócz Brata – niestety).

Przyłączył się też Tosiek ogłaszając solenne postanowienie zaprzestania rzucania oszczerstw na innych:

Żeby wszystko było jak to na Bagnie fałszywe - Krasnoludek Tosiek, został potem niekwestionowanym OSZCZERCĄ ROKU 2013,  bez umiaru rzucającym na innych (a głównie na Brata!), wyssane z brudnego palucha oszczerstwa, których jak dotąd ani udowodnić nie potrafi, ani nie odszczekał!
Masz rację Krasnoludku Tosiu12 – „nie wszystko było przeproszone!”
Więc ile jest warte Twoje słowo? – wyszło na to że nie jesteś silny i prawy – ale słaby i .. lewy !!
Szczegóły m.in. tu:
Inną pasją Skrzata Tosia stało się... DONOSZENIE na swoje Koleżanki Elfinki, które mu ufały (bo taki poczciwy na tym wózku) – a Tosiu KABLOWAŁ to zaraz Niemce, aż się Admina dorobił!
Ale o tym potem...
Tymczasem Kasandra zwana na Bagnie Tumanem złowieszczyła mi niecnie, ale przez rok cały żadna Dama nie reklamowała aby coś było nie tak z moim nabiałem, więc pewnie wróżba Mgiełki (w zastępstwie jej samej), poszła się je..ć.

A i Tuman jakby już nie ten i kłamstw mniej wydala, choć poprzednich odszczekać nie potrafi.
A Norbuś się.. OBRAZIŁ i zdecydował o POŻEGNANIU!

Za to And postanowił się.. pokajać, starym komuszym zwyczajem wygłosić samokrytykę i Laurkę.. przeprosić:

Tuman vel Mgiełka zaś – na zlecenie Laurki rozpoczęła rozpowszechnianie na Bagnie bredni na temat Brata, najwyraźniej przyjmując że:

WSZYSTKIE ELFY TO KRETYNI KTÓRYM MOŻNA WCISNĄĆ KAŻDĄ GŁUPOTĘ.

Sporo szczegółów tutaj:
Narobił się przy tym Tuman okrutnie, a i tak wszystko rozeszło się jak to opisała Rosa:

Przy okazji zgnoiła Mgiełka swoją reputację w Necie do reszty, choć z łgarstw znana była dużo wcześniej, (już na Lagacie).
Tymczasem Norbuś roztropnie pochylił się nad rozterkami Brata i udzielił mu przemyślanej rady:

- a następnie przysiągł uroczyście NA WŁASNĄ MATKĘ – że z Bagna odchodzi ... definitywnie i  BEZPOWROTNIE!

Odtąd, ilekroć Norbuś odchodzi z Bagna – ZAWSZE przysięga na WŁASNĄ MATKĘ I JEJ ZDROWIE, że na Bagno nie wróci!
Za to And doznał nagłego dysonansu poznawczego w kwestii .. Brata:

Nie pojął jeszcze wówczas And, że opinia Laurki o kimś, jest uzależniona wyłącznie od tego czy ów aktualnie liże jej łapę, czy nie.
Anda zwłaszcza Tuman potrafi podqrwić niezdrowo, choć z czasem przywykł on do tego że jeździ po nim Mgiełka jak po łysej kobyle, a i talentu łgarskiego od niej zaczerpnął.
Zdaje się jednak nie pojmować And, że SPOKÓJ to nie jest to co sprzyja pokazywaniu przez Gadzinę - kto rządzi na Bagnie!

A na Bagnie fala jak na kompanii młodego wojska, jakiegoś Snajpera dopadła akurat:

Świeżaki na Bagnie lekko nie mają!
Królowa zaś, co swoim zwyczajem wszelkie draństwa załatwiać lubi cudzymi pazurkami – tutaj poszczuła Mgiełką, sama jej kibicując wraz z kotem, zwanym „MĘŻEM”.

Ale nawet jej kłamstwa nie przekonują każdego:


Jednak Ara dała się w końcu przekupić, a szkoda – bo to dobra dziewczyna – niestety łatwowierna.. 
Ale takich potrzebuje Larwa najbardziej!

Za to Mgiełka już w styczniu zaraziła własną głupotą prawie całe Bagno!
W zasadzie to jedynie Fantazja nie dała się jej ogłupić, choć też nie zyskała interlokutorki, bo Mgiełka widząc kogoś inteligentniejszego od siebie  - swoim zwyczajem ... stchórzyła:

A And się znowu pomylił i z rozpędu napisał co myśli – nazywając Larwę „qrwą”, co by się nawet zgadzało – ale powinien dodać „bezrobotną”, jednak And gdzie indziej dołożył inny przymiotnik i chyba bardziej adekwatny: „internetowa”.

Larwa rychło go za to nagrodziła czerwonym kubraczkiem Admina, bo jej napisał że sporządzi na Brata taki pozew, że Brat się nie pozbiera.
A Smoczuś porządku pilnował, coby jakaś prawda o jej Patronce się na Bagno nie przedostała i Młodziankom w głowach nie popsuła!

I już Rooko stracona:

Pamiętacie Miłującegoprawdę ?
Ten prowincjonalny redaktorek tak się dał Larwie zbajerować, ze uwierzył w odwiedziny u niej w Kassel, w którym zresztą ona.. nie mieszka:

Już sobie robił smak na poznanie całej jej bliskiej rodziny, czyli Męża w postaci kocicy Luny, a nawet może i tej dalszej (piętro niżej!).

A tu .. sruuu..
I po Miłującym ...




Brata zresztą też zakazano wspominać, bo całe szczekanie Mgiełki rozkręciło Bloga do obrotów nigdy nie spotykanych i wszyscy ciągnęli na Blog Brata jak wierni do Mekki!

Uczciwie trzeba przyznać że Tuman vel Mgiełka była bardzo przydatną przez 2013 rok cały, bowiem albo nakręcała obroty na Naszym Blogu, albo za jej przyczyną Elfiki spieprzały z Bagna szybciej niż Larwa zdążyła napędzać Świeżaków..

DZIĘKUJĘ Mgiełko!
Jeszcze tylko Norbusiowi matka Boska na sraczu się objawi ponownie i będzie pięęknie.

Żeby dopełnić obrazu piękna bagiennego, Larwa wydaliła kolejnego swojego KLONA, który zaraz opowiedział się po jej stronie:

Jeszcze jakaś Apokalipsa herbu Babinicz widziała mnie jako "śp." - ale znowu "kicha", bo miewam się coraz lepiej.

I tak wesoło zaczął się rok 2013 w Domu Wariatów zwanym Bagnem Gieni vel Larwy.



 Dalszy ciąg tej głupoty - opowiem Wam w kolejnych odcinkach.


 ========================================================



Niezależnie od powyższych "wspominków", pragnę WSZYSTKIM MOIM CZYTELNIKOM przekazać życzenia Nowego Roku -  jakim by chcieli, aby był. 
Zdrowia i uśmiechu Wam życzę - resztę załatwicie sobie sami!
Śmiejmy się z tego wszystkiego bo trzeba się śmiać - inaczej człowiek by zwariował!

Nie zapominajmy też o Laurce i jej Elfikach - może w Nowym Roku Dobre Duchy spowodują, że Bagno znowu stanie się Forum Dyskusyjnym, a Psychopatyczna Królowa poświęci się Rodzinie i "Małżonkowi"...??
Tego Im życzmy.. na ten Nowy Rok.



Wasz Brat Dominik.