Dwa Światy.. c.d.

Cze...

Tych, którzy nie znając tematu, znajdują na Naszym Blogu wrogość do kogokolwiek, chcę zapewnić że nie ma we mnie, ni w moich tekstach - agresji, ale też i strachu przed obnażaniem tego co nienawidzę, a co nigdy nie powinno wychodzić od  żadnego człowieka – ŁGARSTWA, NIKCZEMNOŚCI, PODŁOŚCI.

Nie może tak być żeby KTOKOLWIEK (kimkolwiek by był), leczył swoje chore fobie kosztem innych przyzwoitych, ale często słabych psychicznie lub chorych fizycznie ludzi, a przykładów takich postępków ze strony „Królowej” Elfiego Bagna mam udokumentowanych wiele.

Jest dla mnie bez znaczenia czy ludzie którzy wyrwali się z pęt laurowej manipulacji, mają o mnie takie czy inne zdanie, bo niezależnie od tego mam do nich SZACUNEK!

Zwabiła Larwa w minionym roku na swoje Bagno wielką rzeszę nieświadomych swej sytuacji Świeżaków, ale też odeszło w tym czasie z Bagna bardzo wielu tzw. Elfów, często po długim czasie manipulowania nimi przez Niemkę.

Jeżeli jednak nawet tacy, których przekupiła Wirtualnymi Tytułami, zrozumieli że są tylko marionetkami Pani na Bagnie, to tym lepiej o Nich świadczy.    

Podobnie jak niedawne Księżniczki, zrobił Negev i aż się dziwię że tak późno, bo to rozumny Gość:

Za to Asia, miła i niegłupia dziewczyna, nie wiedzieć czemu tkwi w tym Bagnie uparcie? Może dlatego że "uhonorowana" tytułem Księżniczki czuje się "zobowiązana", a może zwyczajnie potrzebowała się gdzieś przytulić i tak zostało, choć sama widzi ile to warte:

Tymczasem Jarowitowi jako osobnikowi prostemu jak jego teksty:

- wciąż zdaje się że on naprawdę ma na Bagnie coś do powiedzenia ...

Tak bardzo chce się dowartościować, że sobie wielkimi bukwami wypisał w podpisie swoje marzenie nieosiągalne.

Taki z ciebie Jarowicie Administrator:

- jak i Weteran – o czym pisałem tutaj:

http://rozmowy-w-krainie-elfow.blogspot.com/2013/10/zagany-klub-weterana.html

Ale cóż zrobić, skoro najwyraźniej ten prosty chłop do szkoły wiele nie chodził, bo było pewnie pod górkę i to jeszcze przez stary poniemiecki las – to i rachunków nie ogarnął (podobnie jak Larwa!) – więc pisze:

W sumie jeszcze jeden drobny kombinator którego Larwa trzyma na Bagnie głównie ze względu na mnie, podobnie jak Smoczusia vel Kapusia zrobiła Modem ze względu na mnie, tyle że mnie to zwisa kalafiorem - ile godzin dziennie Smoczuś pracuje dla Larwy, a ile kapuje.

A szkoda, bo Marta to była kiedyś całkiem rezolutną dziewczyna, czego dowody łatwo znaleźć na Naszym Blogu, choćby tutaj:

http://rozmowy-w-krainie-elfow.blogspot.com/2012/11/smocze-odkrycia.html

Co powoduje że inteligentna w sumie osoba, postanawia nagle sprzeniewierzyć się zwykłym zasadom przyzwoitości i oddać na darmowa służbę komuś - kogo (poza Andem1951), zna chyba najlepiej na tym Bagnie?
I to od niezbyt chlubnej strony!

To żywy dowód że niezbadane są czeluście ludzkiego umysłu, ale bakcyl kłamstwa, dotyka na Bagnie w końcu każdego! Dowód? > Proszę:

Że Smoczuś KŁAMIE – to bezsporne – TU DOWODY:

http://rozmowy-w-krainie-elfow.blogspot.com/2012/11/krolowa-larwa-i-ksiezniczka-kapus.html

- ale W JAKIM CELU ŁŻE??

Wszak rozumny człowiek wie że kłamstwo podrywa jego wiarygodność, bo jeśli w tej sprawie ŁŻE, to i w innych pewnie też, więc nie wolno jej wierzyć w ŻADNEJ!

A i Belial71 też wyjątkowo łatwo dał się zindoktrynować Larwie choć początkowo sprawił na mnie wrażenie całkiem niegłupiego i życiowo myślącego Gościa.

Aż mi się wierzyć nie chce, że ten Facet naprawdę pisze to co myśli i napisanie przez Norbusia cienia PRAWDY o ich niemieckiej Pani – bierze za „naplucie jej w twarz”.

Podobnie z poprzednim swoim doświadczeniem, gdzie Norbuś tak jak i teraz był tylko bezrozumnym narzędziem, starającym się wyprzedzać życzenia Larwy, jak zawsze zabawiającej się i Norbusiem i Belialem i całą resztą:

Tja: „Norbuś...  powyciągał z innych for”

Ach jak łatwo dajecie sobą manipulować na tej szachownicy.

And, przynajmniej już wie, że o niczym tam nie decyduje, ale reszta wciąż się kupuje na takie stare tricki:

Za to Smoczuś ciągle wierzy, iż jej zdanie ma jakiekolwiek znaczenie na Bagnie:

Nijak nie potrafi skojarzyć, że jest tam Modem - WYŁĄCZNIE dzięki Bratu, 

 (czyli na złość Bratu!).

Po prawdzie, to wydaje się, że z całej tej Laurkowej zabawy Norbusiem – on jeden wyciągnął jakieś sensowne wnioski, a to niesie nadzieję dla tego chłopaka.

Tylko skąd ten prosty chłopak ma wiedzieć, że nic nie sprawia Pani Laury takiej frajdy, jak upodlenie kogoś słabszego (bo silniejszy nie da się tak łatwo!).

To jest jej żer – emocje ludzkie i nie ja to odkryłem lata temu.

Nawet Norbuś to zaczyna zauważać i kojarzyć z przepowiednią Brata sprzed roku, a tęgie umysły - nadal ślepe - jak mała dziewczynka we mgle.

I jeszcze Norbusiowi wizerunek tego co ma najcenniejsze... ukradli.

Jak widać Norbus szybko wrócił do formy, a nawet do swego specyficznego dowcipu, w tym poście akurat (wg mnie)... całkiem smacznego:

Za to Laurka sprowadziła z powrotem na Bagno... Kari .

To już jednak nie ta sama Kari co za swoich najlepszych czasów!

Kari cechowało kiedyś zero szacunku względem innych, zwłaszcza starszych Elfów, zero tolerancji – wypisz / wymaluj Nieodrodna Córeczka Laurki .

Norbusiowi byłoby daleko do Niej, bo potrafiła po Adminie Andzie przejechać się równo, a And podwijał ogon jak dzisiaj przed Mgiełką vel Tumanem.

A przecież to właśnie And zrobił Kari Adminem (tak /tak - Kari należy do Elitarnego Klubu Adminów Bagiennych!).

Mnie natomiast Kari... uwielbiała:

Kto nie zna Kari - zapraszam tutaj:

http://rozmowy-w-krainie-elfow.blogspot.com/2012/11/zamieni-stryjek.html

W sumie jak tak patrzę co ta stara Niemka robi z ludźmi których zamieniła na pionki (niektórych nawet na Figury), na swojej szachownicy - to przypomina mi się Pamiętnik Partyzanta:

Pamiętnik Partyzanta:

.
poniedziałek:

- goniliśmy Niemców po lesie.
wtorek:

- Niemcy gonili nas po lesie.
środa:

- goniliśmy Niemców po lesie.
czwartek:

- Niemcy gonili nas po lesie.
piątek:

- goniliśmy Niemców po lesie.
sobota:

- Niemcy gonili nas po lesie.
niedziela:

- przyszedł Gajowy Marucha i wypier..lił wszystkich z lasu.

Nie muszę chyba wyjaśniać - KTO jest na Bagnie „Gajowym Maruchą”?

Wsadza najpierw kij w mrowisko Elfów z tą tzw. Kadrą na czele, aby im pokazać jak wielka jest niewdzięczność Norbusia i jaka krzywda ją spotyka z jego strony:

I przyczajona ... obserwuje!

A na Bagnie stado rzuca się na Norbusia aby go rozszarpać, ale z drugiej strony pokazują się nieliczni obrońcy Norbusia z Tumanem na czele.  

I O TO CHODZI!!

Królowej miód się leje na serduszko, bo zasada Juliusza Cezara „DZIEL I RZĄDŹ” - jest podstawą funkcjonowania jej Bagna, od jego zarania.

Wreszcie „zaspokojona” Larwa.... tzn – Gajowy Marucha pochyla się z troską wielką nad wypowiedziami tak Niemców (to ci PRZECIW Norbusiowi), jak Partyzantów (to ci ZA Norbusiem) i pokazuje całemu temu Towarzystwu

 KTO w lesie RZĄDZI!

Oni zaś są od biegania i ganiania się, co bardzo ożywia las:

Najzabawniejsze w całym tym wyżywaniu się Larwy nad Norbusiem jest to, że cała ta Kadra Elfów uwierzyła, że o jego pozostaniu na Bagnie decydował ... KOT  FELIX.

Tak więc - Wy tam na Bagnie – pamiętajcie, że nie znacie dnia ani godziny bo... Gadzina nie śpi:

Aha.. a jak chodzi o sex – to polecam z rana, bo jak mawiała moja babcia:

„jak się z rana.. popieprzy – to dzień jest potem lepszy!”.

Niestety nie dotyczy to większości pensjonariuszek bagiennych z uwagi na rozpowszechniony na Bagnie:

http://wycie.blox.pl/2008/03/Zespol-Niedopchniecia.html

- o czym donosi Wam:

Wasz Brat Dominik