czwartek, 25 czerwca 2015

PARADA OSZUSTÓW – Armagedon u LADY cz.2



Hej..









Skończyliśmy poprzedni odcinek Naszego Bloga:
- relacją z Armagedonu na Forum PIEKIEŁKO, (bo tak to zdarzenie określała jego Właścicielka LILIANNA) po którym:


1. LADY vel LILIANNA wyjaśniła jednoznacznie, że za zaistniałą sytuację (cyt.)”Wina leży TYLKO I WYŁĄCZNIE po Jej stronie!”
Wyjaśniła to na Forum PIEKIEŁKO, bowiem na Forum LUZAKÓW – nie miała wstępu!
Dała jednak (zgodnie z obietnicą) - stosowny Komunikat w Dziale Dla Gości swojego Forum, który mogli przeczytać WSZYSCY W INTERNECIE – informujący że naprawą Forum zajmuje się Jupi vel pionier - aby nikt już mu nie zarzucał, udziału w niszczeniu PIEKIEŁKA, a jeśli już to w jego RATOWANIU!!
Mowa o tym wątku/poście:

2. Zaleciła też Kocurowi/Niedowiarkow/Niekumatmu aby na Forum LUZAKÓW takie wyjaśnienie napisał osobiście i przeprosił kogo trzeba.
Kocur uczciwie wywiązał się z tego zadania.
Tylko Piotruś vel AndroID vel Raztamon vel Piotr@tm vel Weryfikator vel Piotratm - etc..,  nadal pozostał w świecie swoich chorych urojeń -  udowadniając jak wiele zła może brać się z myślenia w wykonaniu kogoś, kto zupełnie nie ma do tego predyspozycji..



Godz. 22.24

Godz. 22.27
Jupi (oznaka spokoju) - prosi miotającego się w swym AMOKU Piotrusia, by zechciał jeszcze wytrzymać chwilę, aż Kocur napisze wyjaśnienie:

Godz. 22.29
W odpowiedzi Piotruś udowadnia na własnym przykładzie,  że.. szaleństwo nie wyklucza głupoty:

Godz. 22.42
Nie wiedząc kogo by tu jeszcze opluć, ogłupiały – Piotruś-CHAM zaczyna ubliżać kobietom na Forum Luzaków

Godz. 22.53
Nawet Kocur/Niedowiarek widząc najwyraźniej, że Piotruś oszalał;
- składa wyjaśnienie dla LILIANNY na Piekiełku że z obłędem Piotrusia nie ma nic wspólnego i deklaruje udostępnienie (na dowód tego) - swoich PW z Piotrusiem:

Ta uczciwa deklaracja Niekumatego w zupełności wystarcza i nikt nie widzi potrzeby zaglądania do Jego PW, zwłaszcza, że do Piotrusia nie trafiają już żadne i niczyje argumenty!
Godz. 22.57
Jupi dopytuje jeszcze tylko:

A Piotruś swoje i powoli zaczynam się domyślać, co mogło stać się z dopalaczami z pozamykanych sklepów.


Bo czy ma ktoś lepszą odpowiedź na pytanie - co mogło lęgnąć u podstaw takiej popularyzacji prostactwa i głupoty?

Godz. 22.59
Piotruś wpada na pomysł genialny w swej prostocie:

Godz. 23.00
Jupi wyjaśnia niezorientowanym, a obecnym na forum Userom, o co chodziło  w całej sprawie, w której tak plugawą rolę odgrywa Piotruś:

Godz. 23.02
Na Luzakach Kocur/Niedowiarek pokazuje wreszcie maila, jaki wysłała mu Właścicielka PIEKIEŁKA LADY vel LILIANNA a którego nie był uprzejmy odebrać od kilku godzin!

Godz. 23.04
Jupi uzupełnia treść maila LILIANNY:
No trudno sobie wyobrazić, że Jupi mieszkał w domu LILIANNY i był Skiperem a przecież Skiper (czyli ten co rozwalał Piekiełko) - mieszka z LILIANNĄ.
Godz. 23.06
Piotrusiowi jakby zaczyna świtać iskierka rozumu, ale ma problem z LUNAREM jaki pojawia się w mailu LILIANNY, bo skąd ma wiedzieć biedny Piotruś, że LUNAR to takie samo konto KLONA na Piekiełku jak Gonzales, czy pozostałe kilkanaście KLONÓW tam zarejestrowanych!

Domaga się „raportu IP z Panelu Administratora Forum PIEKIEŁKO”!

Godz. 23.09
Jupi kieruje go (co naturalne) do właścicielki FORUM:

Godz. 23.18
Nagle ni z gruchy ni z pietruchy, Piotruś wpada na pomysł który jasno wskazuje że ma mocno spaczone poczucie rzeczywistości, oraz niezły bałagan na poddaszu i nie tylko mu się nie poprawia, ale jest z nim coraz gorzej!

Nie.. przepraszać Piotrusia za jego głupotę nie zamierzam, ale mogę mu sprezentować gustowny kubraczek – w sam raz dla poziomu, jaki zaprezentował na Forum LUZAKI

Tymczasem LILIANNA , jak przystało na Właścicielkę uratowanego z pożogi Forum, PRZEPRASZA WSZYSTKICH na Forum Piekiełko za zaistniałą sytuację i
dziękuje Jupiemu i mnie za szybką interwencję ratunkową i reanimacje Jej Forum!
To uczciwy i przyzwoity gest z Jej strony!



===============================================================

Uff.. nawet pewnie nie wiecie, że łatwiej jest komuś pomóc, niż potem udowadniać, że się pomagało, a nie szkodziło.

Historia ta wiele mnie powinna nauczyć, a na pewno tego, że cudze kłopoty nie powinny być moimi i nie należy wychylać się z pomocą!!

Ale ja i tak jestem niepoprawnym optymistą i wierzę, że złych ludzie nie jest tak dużo jak się wydaje, tylko są sprytnie porozstawiani.. a dobrym ludziom trzeba pomagać!!
Jupi to też człowiek niespotykanie przyjazny ludziom i nie zdarzyło się by komuś odmówił pomocy!



Ale na Forum PIEKIEŁKO, MU ZA TO PODZIĘKOWANO.. ŚREDNIO...

A przecież na tym samym Forum Piekiełko , w 2 miesiące później, ten sam Kocur/Niedowiarek swoim KLONEM Coralgol na życzenie jego Właścicielki LILIANNY, wysadził w kosmos ok. 45 tysięcy postów Userów PIEKIEŁKA, co jest przypadkiem tak kuriozalnym, że przez 18 lat mojego uczestnictwa w Internecie – o podobnym przypadku nie słyszałem.


I to podobno Jupi z Bratem ROZWALILI FORUM PIEKIEŁKO???

A  jeszcze miesiąc przed rzeczywistym ROZWALENIEM Forum "PIEKIEŁKO", na polecenie LILIANNY, przez Kocura/Niekumatego : "SAMA go prowadziła" i było ponoć TEŻ NAJLEPSZE:



A Piotrusiowi mogę zapisać tylko jedno lekarstwo!

I baw się tak dobrze jak pedofil w Disneylandzie:

Nauczyła mnie moja babcia:
„nieważne gdzie i czym się bawisz, ale ważne - Z KIM!!”
I tego się trzymam na FORUM LUZAKÓW, – co i Wam zalecam..

Bo przecież LUZAKI to też forum "najlepsze w Sieci!!"

Mało mnie obchodzi jakiś Piotruś i cała reszta jego kompanii, bo mam ciekawsze zabawy niż podsuwanie im pod nos DOWODÓW, na to że Piotruś nie tylko kłamie, ale i ubliża mnie i innym przyzwoitym osobom.
O ile wiem, zajmuje się też Piotruś działalnością przestępczą, co w swoim czasie znajdzie swój epilog w kwestii łamania prawa, na co powinien stosownie zareagować GIODO. 
Nie szukałem i nie szukam zwady, ale każde draństwo (jak to które właśnie obnażyłem) będę tępił jak robactwo - bo musi być jakaś przyzwoitość Panie Piotrze Maćkowiaku!! 


Pozdrawiam serdecznie
wszystkich MĄDRYCH 
Czytelników Naszego Bloga

>Wasz Dominik<














środa, 24 czerwca 2015

PARADA OSZUSTÓW – Armagedon u LADY cz.1




Hej..









Obiecałem poprzednio, że w świetle tego, co wypisywał o mnie, oraz Jupim i jego Forum - Piotruś vel AndroID vel Raztamon vel Piotr@tm vel Weryfikator vel Piotratm - etc.., czuję się w obowiązku przedstawić i udokumentować rzeczywisty przebieg zdarzeń na Forum LILIANNY, kiedy przyszedł na niego Armagedon!

Znacznej części dowodów nie opublikuję jednak, bo są to prywatne maile zawierające osobiste informacje o autorce.
Jestem jednak przekonany, że już ta niewielka część upublicznionych DOWODÓW - pozwoli jednoznacznie ukazać tak PRAWDĘ o tej niesmacznej sprawie, jak złą wolę i hipokryzję wspomnianego wyżej Piotrusia Pana.

Chcę tylko zastrzec, że ilość dowodów na to, o czym pisałem i piszę jest tak duża (nie licząc prywatnych maili), że nawet tej mniejszej części - nie da się zmieścić w jednym wątku tego Bloga - stąd musiał on zostać podzielony na części.

To, co się zdarzyło na Forum LADY zwanym PIEKIEŁKO – to przywodzi mi na myśl taką historyjkę:

Facet uratował tonące dziecko i dumny był z siebie, oraz cieszył się z tego, że dzieciak żyje, mimo iż niewiele brakowało.
Tymczasem zaraz po tym przychodzi do niego ojciec uratowanego dzieciaka i pyta: „czy to Pan uratował Jasia?” – „Tak” - odpowiada facet.
Na to ojciec Jasia z krzykiem: A GDZIE BERECIK ZŁODZIEJU?

Niczego Naszym Czytelnikom nie sugerując - ograniczę się jedynie do pokazania CHRONOLOGICZNIE przebiegu zdarzeń (objaśniając sytuację tam gdzie niekoniecznie jest jasna dla kogoś, kto przy tym nie był) i niech każdy sam wyciągnie swoje wnioski..!!
Maili LADY vel LILIANNY nie ujawnię – chyba, że okazałoby się to niezbędnie konieczne dla udowodnienia PRAWDY!

Oczekuję NADAL - że LADY vel LILIANNA potwierdzi PUBLICZNIE - jaka była PRAWDA o tym RZEKOMYM ATAKU, na Jej Forum i nie będę musiał publikować tu korespondencji, jakiej być może by nie chciała, bo zawierała ona elementy osobiste!
11 stycznia  tego roku to była niedziela i trzeba pecha że po południu w trakcie pisania na Forum LUZAKÓW – padła mi nagle klawiatura.
Na szczęście są markety, gdzie można ją dostać w niedzielę i tam się pilnie udałem.
Kiedy zainstalowałem nową klawiaturę i ponownie zalogowałem się w Internecie – zwyczajowo najpierw sprawdziłem pocztę i tam znalazłem wielce niepokojącego maila z ROZPACZLIWYM BŁAGANIEM O RATUNEK!!

O godz. 18.41 - pisała do mnie LADY (wówczas LIIANNA) , informując, że „PIEKIEŁKA JUŻ NIE MA’’ i „czy dałoby się go uratować(?), z dopiskiem „BŁAGAM”.
Z późniejszej mailowej relacji LILIANNY wiem, że ok. 18-tej napisała do niej maila Userka Anula powiadamiając ją, że nie może dostać się na forum PIEKIEŁKO.
Wkrótce stało się jasne, że NIKT z Userów nie może się na niego dostać!
LADY vel LILIANNA odpisała jej: „Coś dzieje się z forum, nie wiem co!”
Wszedłem na Piekiełko i zobaczyłem, że jakiś SKIPER niszczy Forum PIEKIEŁKO (z poziomu Admina) - metodycznie rozwalając moduł po module, a po chwili w wyniku jego destrukcyjnej zabawy - utraciłem i ja konto KLONA o Nicku Gonzales udostępnione mi przez LILIANNĘ - bo swojego konta tam nie posiadałem!

W tym momencie NIKT już nie miał dostępu do Panelu Admina, poza Jupim , który zachował konto Admina nadane mu przez LILIANNĘ i ON był całą Jej nadzieją na uratowanie  Forum PIEKIEŁKO!

Szczegółów tego KTO w domu LILIANNY zaatakował Jej Forum nie podam teraz, bo to Jej sprawa prywatna i nie ma znaczenia dla UDOWODNIENIA, że ani Ja, ani Jupi nie mieliśmy z tym nic wspólnego - nie licząc AKCJI RATUNKOWEJ Jupiego, która bezspornie TO FORUM URATOWAŁA !

No ... może jest to jedynie jakaś nauczka - aby NIGDY i NIKOMU nie pomagać w sytuacji zagrożenia, (co zresztą Jupi potem napisał!)

Godz 18.50:
LILIANNA informuje mnie, że ów agresor - czyli User SKIPER (prywatnie osoba bliska LILIANNIE ) – cyt: „wlazł na Jej konto a komputer, pamiętał hasło do Panelu Admina!”

Godz 18.55:
LILIANNA informuje mnie, że stało się to podczas 20 minut, kiedy poszła do łazienki, a SKIPER zawładnął jej komputerem.

Godz 18.57:
LILIANNA pisze do mnie rozpaczliwy mail, aby natychmiast (cyt.) „ściągnąć” SKIPEROWI uprawnienia, bo teraz (cyt.) „grzebie w PA Piekiełka - ze swego komputera”, a Ona nie wie skąd ma hasło, gdyż mu go nie dawała!

Godz 19.03:
JUPI prowadzi akcję ratunkową, a LILIANNA apeluje (cyt:) „WYPIERDOLCIE MU TO KONTO W KOSMOS!”

Godz 19.11:
Informuję LILIANNĘ że „sytuacja opanowana, a Jupi porządkuje teren i naprawia poszczególne funkcje Forum”

Godz 19.17:
LILIANNA informuje mnie, że myśli o założeniu nowego Forum, a Piekiełko by wtedy pozostawiła nam.
(pomysł cokolwiek kuriozalny – bo pojęcia nie mam DO CZEGO nam byłoby to Piekiełko, skoro Jupi mógłby w godzinę założyć lepsze, ale rozumiem że jest zszokowana, zwłaszcza że cała awantura wynikła z Jej winy – czego nie kwestionuje)

Jednocześnie LILIANNA PRZEPRASZA MNIE ZA ZAISTNIAŁĄ SYTUACJĘ i obiecuje, że nigdy do podobnej nie dopuści!

Godz 19.28:
PIEKIEŁKO URATOWANE, więc uspokojony zaglądam na LUZAKI, a tam....
ku mojemu osłupieniu Kocur, vel Niekumaty vel Bilbo, a tam Niedowiarek
(nie .. to nie żart!)
- broni „grafik” na Forum Piekiełko!!


Godz 19.44:
W tym momencie zdajemy sobie sprawę z Jupim, że Kocur/Niedowiarek.. nic nie kojarzy, co na początku jedynie nas... rozśmiesza..

Godz 19.53:
Sytuacja staje się jeszcze bardziej kabaretowa, bo Kocur/Niedowiarek robi ze mnie i Jupiego Nowych Właścicieli Piekiełka i oferuje nam jakieś... „gratisy”!

Osobiście pomyślałem najpierw, że facet ma takie pogięte poczucie humoru, albo zwyczajnie jest nietrzeźwy, lub naćpany.. 
Godz 20.06:
Jakby tego było mało – od akcji włącza się... TAAK.. znany nam skądinąd:



Piotruś vel AndroID vel Raztamon vel Piotr@tm vel Weryfikator vel Piotratm - etc.. i sprawia wrażenie jeszcze bardziej napranego  (albo naćpanego):

Godz 20.22:
Forum PIEKIEŁKO od godziny jest uratowane przez Jupiego, w skrzynce pocztowej Kocura czeka mail od LILIANNY wyjaśniający mu całą sytuację z rozwaleniem Piekiełka przez SKIPERA i uratowaniem go przez JUPIEGO, a ten uważany przeze mnie za całkiem rozumnego i przyzwoitego GOŚĆ – bełkocze coś o.. bezprawiu!

- bo jakoby nie ma konta..


Ania Figlarka to nad wyraz bystra Dziewczyna i widząc, że ma od czynienia z facetem pogubionym i nieogarniającym rzeczywistości – próbuje pomóc mu w powrocie od rozumu, ale chyba przecenia swoje siły?
Godz 20.31:

Godz 20.46:
Pisze mi maila LILIANNA przepraszając, że nie ma z Kocurem/Niewiarkiem kontaktu, bo ten siedzi na Luzakach, a Ona tam konta nie ma, tel. do niego też nie ma, zaś maila od Niej Kocur/Niedowiarek nie odbiera.
Prosi abym na PW do niego napisał!

Ale tu żadna PW nic nie da, bo facetowi się kontakt z rzeczywistością zerwał zwyczajnie, w czym o tym samym czasie (20.46) bardzo mu pomaga wspomniany wyżej Piotruś i dalszy bieg zdarzeń wskazuje, że Piotruś postanowił ogłupić Kocura/Niedowiarka – do szczętu.

Godz 20.51:
Kocur żegna się czule ze swoimi 4 tysiącami postów, które zresztą Jupi mu właśnie odzyskał, ale które Kocur dwa miesiące później - wyśle w kosmos bez żalu:

Godz 20.57:
Próbuję ponownie dotrzeć do świadomości Kocura/Niedowiarka i przekonać go, aby wyluzował i poczekał spokojnie na wyjaśnienie najlepiej poinformowanej - Właścicielki Piekiełka!

Godz 20.59:
Niestety Kocur się właśnie na mnie obraził za to, że jestem dla niego za .... grzeczny..
(naprawdę!)


Godz 21.06:
Mimo nader pokojowej natury, powoli zaczynają mi nerwy puszczać:

Godz 21.12:
Kocur popada w depresję za swymi grafikami, które dopiero co - sam z Piekiełka nie wiedzieć po co - wypierdolił!!

Godz 21.14:
Do tego podłącza się z jakimś niezrozumiałym bełkotem.. (a jakże!)... Piotruś!!

Godz 21.15:
Na Luzakach zjawia sie Nasza Luzaczka Wadera i już z progu nie rozumie, o co chodzi?
Próbuje wspierać ją Ania Figlarka ale to beznadziejne, bo problem tych dwóch artystów Kotusia i Piotrusia - ma raczej naturę psychiatryczną..

Godz 21.19:
Piotruś odmawia dziewczynom skorzystania z poczęstunku, bo jest zdeterminowany złapać kontakt z szarymi komórkami ...na trzeźwo!!

Godz 21.24:
Tymczasem Kocur/Niedowiarek ... dedukuje (mnoży, dzieli, dodaje) i wychodzi mu że:
 „Jupi .. sam się włamał na forum to i sam .. naprawiał!!” 
W całym tym odkrywczym ciągu myślowym nie uwzględnia jednak faktu, że Jupi nie musiał się WŁAMYWAĆ - BO MIAŁ UPRAWNIENIA Administratora tego Forum..


No ale Kocur/Niedowiarek ciągle nie zadał sobie trudu przeczytania maila od LILIANNY – który wszystko by mu wyjaśnił!

Godz 21.26:
Zresztą i ja (jak widać) - nie bardzo potrafię zrozumieć, o czym Kocur/Niedowiarek ciągle bredzi.. bo co tu jest niejasnego??


Godz 21.36:
Piotruś nadal w amoku i kontakt z szarymi komórkami zerwał mu się zupełnie:

Godz 21.38:
Jupi optymista - ma jednak nadzieję na powrót Piotrusia do rozumu:

Godz 21.41:
Kocur/Niedowiarek kombinuje nadal nie pojmując że NIKT nie przejmował JEGO konta, a przejęte zostało przez Skipera - CAŁE FORUM ze WSZYSTKIMI kontami:

Godz 21.42:
Piotruś zniesmaczony własną głupotą co i nie dziwota, bo Norbus przy nim to jak widać GENIUSZ!! A dalej będzie jeszcze lepiej!!
Skąd się tacy biorą??

Pozostawmy może jednak Piotrusia owładniętego AMOKIEM i zajrzyjmy na Forum Piekiełko - gdzie w nadziei na oprzytomnienie Kocura/Niedowiarka/Niekumatego o godz. 21.21 (UWAGA-zegar przestawiony o godzinę w stosunku do Luzaków!) – założyłem wątek „ARMAGEDON” i o godz. 21.32 pojawił się on na nim, a tam już była jego Szefowa LILIANNA, co dało nadzieję na to że Kocur .. zajarzy!

I TAK SIĘ STAŁO!!


Wydawało by się że nawet taki ciąg absurdów się skończy:
Pojawiwszy się wreszcie na odzyskanym dla Niej Przez Jupiego koncie (o godz. 22.04) - LILIANNA zachowała się bardzo przyzwoicie, wbijając wreszcie do głowy Kocura/Niedowiarka/Niekumatego że:

1. (cyt.)”Wina leży TYLKO I WYŁĄCZNIE po Jej stronie!”

2. Kocur powinien się zachować przyzwoicie i na Luzakach napisać PRZEPROSINY!

Kocur/Niedowiarek/Niekumaty też POKAZAŁ, ŻE MA JAJA i uderzył się w piersi, (cyt.) „Wyszłem na idiotę”.


Godz 22.51:
LILIANNA zapewnia iż ogłosi wszem i wobec, że w zaistnieniu problemów nie było żadnej winy Jupiego czy Brata Dominika:
 
Godz 22.51:
Kocur/Niedowiarek/Niekumaty melduje że PRZEPROSINY dla Brata i Jupiego na Luzakach napisane, czym przywraca mi wiarę w to, iż to tylko incydentalna nauczka w jego przypadku, że jak się czegoś nie rozumie – to nie należy się tym chwalić, bo normalnie takich numerów nie robi!

To nastraja optymistycznie!




I wydawałoby się, że wszyscy wrócą do zdrowych rozumów, a ludzie będą sobie fajnie pisać na obu forach, jednak zapomnieliśmy...(a jakże!) – o Piotrusiu..
A jak jest Piotruś - to jego bocianowi powinno być wstyd że go przyniósł!
Ale o tym już w następnym odcinku, choć - już te DOWODY chyba nie pozostawiają złudzeń, co do jego percepcji !



Pozdrawiam..
Wasz Brat Dominik.