środa, 24 czerwca 2015

PARADA OSZUSTÓW – Armagedon u LADY cz.1




Hej..









Obiecałem poprzednio, że w świetle tego, co wypisywał o mnie, oraz Jupim i jego Forum - Piotruś vel AndroID vel Raztamon vel Piotr@tm vel Weryfikator vel Piotratm - etc.., czuję się w obowiązku przedstawić i udokumentować rzeczywisty przebieg zdarzeń na Forum LILIANNY, kiedy przyszedł na niego Armagedon!

Znacznej części dowodów nie opublikuję jednak, bo są to prywatne maile zawierające osobiste informacje o autorce.
Jestem jednak przekonany, że już ta niewielka część upublicznionych DOWODÓW - pozwoli jednoznacznie ukazać tak PRAWDĘ o tej niesmacznej sprawie, jak złą wolę i hipokryzję wspomnianego wyżej Piotrusia Pana.

Chcę tylko zastrzec, że ilość dowodów na to, o czym pisałem i piszę jest tak duża (nie licząc prywatnych maili), że nawet tej mniejszej części - nie da się zmieścić w jednym wątku tego Bloga - stąd musiał on zostać podzielony na części.

To, co się zdarzyło na Forum LADY zwanym PIEKIEŁKO – to przywodzi mi na myśl taką historyjkę:

Facet uratował tonące dziecko i dumny był z siebie, oraz cieszył się z tego, że dzieciak żyje, mimo iż niewiele brakowało.
Tymczasem zaraz po tym przychodzi do niego ojciec uratowanego dzieciaka i pyta: „czy to Pan uratował Jasia?” – „Tak” - odpowiada facet.
Na to ojciec Jasia z krzykiem: A GDZIE BERECIK ZŁODZIEJU?

Niczego Naszym Czytelnikom nie sugerując - ograniczę się jedynie do pokazania CHRONOLOGICZNIE przebiegu zdarzeń (objaśniając sytuację tam gdzie niekoniecznie jest jasna dla kogoś, kto przy tym nie był) i niech każdy sam wyciągnie swoje wnioski..!!
Maili LADY vel LILIANNY nie ujawnię – chyba, że okazałoby się to niezbędnie konieczne dla udowodnienia PRAWDY!

Oczekuję NADAL - że LADY vel LILIANNA potwierdzi PUBLICZNIE - jaka była PRAWDA o tym RZEKOMYM ATAKU, na Jej Forum i nie będę musiał publikować tu korespondencji, jakiej być może by nie chciała, bo zawierała ona elementy osobiste!
11 stycznia  tego roku to była niedziela i trzeba pecha że po południu w trakcie pisania na Forum LUZAKÓW – padła mi nagle klawiatura.
Na szczęście są markety, gdzie można ją dostać w niedzielę i tam się pilnie udałem.
Kiedy zainstalowałem nową klawiaturę i ponownie zalogowałem się w Internecie – zwyczajowo najpierw sprawdziłem pocztę i tam znalazłem wielce niepokojącego maila z ROZPACZLIWYM BŁAGANIEM O RATUNEK!!

O godz. 18.41 - pisała do mnie LADY (wówczas LIIANNA) , informując, że „PIEKIEŁKA JUŻ NIE MA’’ i „czy dałoby się go uratować(?), z dopiskiem „BŁAGAM”.
Z późniejszej mailowej relacji LILIANNY wiem, że ok. 18-tej napisała do niej maila Userka Anula powiadamiając ją, że nie może dostać się na forum PIEKIEŁKO.
Wkrótce stało się jasne, że NIKT z Userów nie może się na niego dostać!
LADY vel LILIANNA odpisała jej: „Coś dzieje się z forum, nie wiem co!”
Wszedłem na Piekiełko i zobaczyłem, że jakiś SKIPER niszczy Forum PIEKIEŁKO (z poziomu Admina) - metodycznie rozwalając moduł po module, a po chwili w wyniku jego destrukcyjnej zabawy - utraciłem i ja konto KLONA o Nicku Gonzales udostępnione mi przez LILIANNĘ - bo swojego konta tam nie posiadałem!

W tym momencie NIKT już nie miał dostępu do Panelu Admina, poza Jupim , który zachował konto Admina nadane mu przez LILIANNĘ i ON był całą Jej nadzieją na uratowanie  Forum PIEKIEŁKO!

Szczegółów tego KTO w domu LILIANNY zaatakował Jej Forum nie podam teraz, bo to Jej sprawa prywatna i nie ma znaczenia dla UDOWODNIENIA, że ani Ja, ani Jupi nie mieliśmy z tym nic wspólnego - nie licząc AKCJI RATUNKOWEJ Jupiego, która bezspornie TO FORUM URATOWAŁA !

No ... może jest to jedynie jakaś nauczka - aby NIGDY i NIKOMU nie pomagać w sytuacji zagrożenia, (co zresztą Jupi potem napisał!)

Godz 18.50:
LILIANNA informuje mnie, że ów agresor - czyli User SKIPER (prywatnie osoba bliska LILIANNIE ) – cyt: „wlazł na Jej konto a komputer, pamiętał hasło do Panelu Admina!”

Godz 18.55:
LILIANNA informuje mnie, że stało się to podczas 20 minut, kiedy poszła do łazienki, a SKIPER zawładnął jej komputerem.

Godz 18.57:
LILIANNA pisze do mnie rozpaczliwy mail, aby natychmiast (cyt.) „ściągnąć” SKIPEROWI uprawnienia, bo teraz (cyt.) „grzebie w PA Piekiełka - ze swego komputera”, a Ona nie wie skąd ma hasło, gdyż mu go nie dawała!

Godz 19.03:
JUPI prowadzi akcję ratunkową, a LILIANNA apeluje (cyt:) „WYPIERDOLCIE MU TO KONTO W KOSMOS!”

Godz 19.11:
Informuję LILIANNĘ że „sytuacja opanowana, a Jupi porządkuje teren i naprawia poszczególne funkcje Forum”

Godz 19.17:
LILIANNA informuje mnie, że myśli o założeniu nowego Forum, a Piekiełko by wtedy pozostawiła nam.
(pomysł cokolwiek kuriozalny – bo pojęcia nie mam DO CZEGO nam byłoby to Piekiełko, skoro Jupi mógłby w godzinę założyć lepsze, ale rozumiem że jest zszokowana, zwłaszcza że cała awantura wynikła z Jej winy – czego nie kwestionuje)

Jednocześnie LILIANNA PRZEPRASZA MNIE ZA ZAISTNIAŁĄ SYTUACJĘ i obiecuje, że nigdy do podobnej nie dopuści!

Godz 19.28:
PIEKIEŁKO URATOWANE, więc uspokojony zaglądam na LUZAKI, a tam....
ku mojemu osłupieniu Kocur, vel Niekumaty vel Bilbo, a tam Niedowiarek
(nie .. to nie żart!)
- broni „grafik” na Forum Piekiełko!!


Godz 19.44:
W tym momencie zdajemy sobie sprawę z Jupim, że Kocur/Niedowiarek.. nic nie kojarzy, co na początku jedynie nas... rozśmiesza..

Godz 19.53:
Sytuacja staje się jeszcze bardziej kabaretowa, bo Kocur/Niedowiarek robi ze mnie i Jupiego Nowych Właścicieli Piekiełka i oferuje nam jakieś... „gratisy”!

Osobiście pomyślałem najpierw, że facet ma takie pogięte poczucie humoru, albo zwyczajnie jest nietrzeźwy, lub naćpany.. 
Godz 20.06:
Jakby tego było mało – od akcji włącza się... TAAK.. znany nam skądinąd:



Piotruś vel AndroID vel Raztamon vel Piotr@tm vel Weryfikator vel Piotratm - etc.. i sprawia wrażenie jeszcze bardziej napranego  (albo naćpanego):

Godz 20.22:
Forum PIEKIEŁKO od godziny jest uratowane przez Jupiego, w skrzynce pocztowej Kocura czeka mail od LILIANNY wyjaśniający mu całą sytuację z rozwaleniem Piekiełka przez SKIPERA i uratowaniem go przez JUPIEGO, a ten uważany przeze mnie za całkiem rozumnego i przyzwoitego GOŚĆ – bełkocze coś o.. bezprawiu!

- bo jakoby nie ma konta..


Ania Figlarka to nad wyraz bystra Dziewczyna i widząc, że ma od czynienia z facetem pogubionym i nieogarniającym rzeczywistości – próbuje pomóc mu w powrocie od rozumu, ale chyba przecenia swoje siły?
Godz 20.31:

Godz 20.46:
Pisze mi maila LILIANNA przepraszając, że nie ma z Kocurem/Niewiarkiem kontaktu, bo ten siedzi na Luzakach, a Ona tam konta nie ma, tel. do niego też nie ma, zaś maila od Niej Kocur/Niedowiarek nie odbiera.
Prosi abym na PW do niego napisał!

Ale tu żadna PW nic nie da, bo facetowi się kontakt z rzeczywistością zerwał zwyczajnie, w czym o tym samym czasie (20.46) bardzo mu pomaga wspomniany wyżej Piotruś i dalszy bieg zdarzeń wskazuje, że Piotruś postanowił ogłupić Kocura/Niedowiarka – do szczętu.

Godz 20.51:
Kocur żegna się czule ze swoimi 4 tysiącami postów, które zresztą Jupi mu właśnie odzyskał, ale które Kocur dwa miesiące później - wyśle w kosmos bez żalu:

Godz 20.57:
Próbuję ponownie dotrzeć do świadomości Kocura/Niedowiarka i przekonać go, aby wyluzował i poczekał spokojnie na wyjaśnienie najlepiej poinformowanej - Właścicielki Piekiełka!

Godz 20.59:
Niestety Kocur się właśnie na mnie obraził za to, że jestem dla niego za .... grzeczny..
(naprawdę!)


Godz 21.06:
Mimo nader pokojowej natury, powoli zaczynają mi nerwy puszczać:

Godz 21.12:
Kocur popada w depresję za swymi grafikami, które dopiero co - sam z Piekiełka nie wiedzieć po co - wypierdolił!!

Godz 21.14:
Do tego podłącza się z jakimś niezrozumiałym bełkotem.. (a jakże!)... Piotruś!!

Godz 21.15:
Na Luzakach zjawia sie Nasza Luzaczka Wadera i już z progu nie rozumie, o co chodzi?
Próbuje wspierać ją Ania Figlarka ale to beznadziejne, bo problem tych dwóch artystów Kotusia i Piotrusia - ma raczej naturę psychiatryczną..

Godz 21.19:
Piotruś odmawia dziewczynom skorzystania z poczęstunku, bo jest zdeterminowany złapać kontakt z szarymi komórkami ...na trzeźwo!!

Godz 21.24:
Tymczasem Kocur/Niedowiarek ... dedukuje (mnoży, dzieli, dodaje) i wychodzi mu że:
 „Jupi .. sam się włamał na forum to i sam .. naprawiał!!” 
W całym tym odkrywczym ciągu myślowym nie uwzględnia jednak faktu, że Jupi nie musiał się WŁAMYWAĆ - BO MIAŁ UPRAWNIENIA Administratora tego Forum..


No ale Kocur/Niedowiarek ciągle nie zadał sobie trudu przeczytania maila od LILIANNY – który wszystko by mu wyjaśnił!

Godz 21.26:
Zresztą i ja (jak widać) - nie bardzo potrafię zrozumieć, o czym Kocur/Niedowiarek ciągle bredzi.. bo co tu jest niejasnego??


Godz 21.36:
Piotruś nadal w amoku i kontakt z szarymi komórkami zerwał mu się zupełnie:

Godz 21.38:
Jupi optymista - ma jednak nadzieję na powrót Piotrusia do rozumu:

Godz 21.41:
Kocur/Niedowiarek kombinuje nadal nie pojmując że NIKT nie przejmował JEGO konta, a przejęte zostało przez Skipera - CAŁE FORUM ze WSZYSTKIMI kontami:

Godz 21.42:
Piotruś zniesmaczony własną głupotą co i nie dziwota, bo Norbus przy nim to jak widać GENIUSZ!! A dalej będzie jeszcze lepiej!!
Skąd się tacy biorą??

Pozostawmy może jednak Piotrusia owładniętego AMOKIEM i zajrzyjmy na Forum Piekiełko - gdzie w nadziei na oprzytomnienie Kocura/Niedowiarka/Niekumatego o godz. 21.21 (UWAGA-zegar przestawiony o godzinę w stosunku do Luzaków!) – założyłem wątek „ARMAGEDON” i o godz. 21.32 pojawił się on na nim, a tam już była jego Szefowa LILIANNA, co dało nadzieję na to że Kocur .. zajarzy!

I TAK SIĘ STAŁO!!


Wydawało by się że nawet taki ciąg absurdów się skończy:
Pojawiwszy się wreszcie na odzyskanym dla Niej Przez Jupiego koncie (o godz. 22.04) - LILIANNA zachowała się bardzo przyzwoicie, wbijając wreszcie do głowy Kocura/Niedowiarka/Niekumatego że:

1. (cyt.)”Wina leży TYLKO I WYŁĄCZNIE po Jej stronie!”

2. Kocur powinien się zachować przyzwoicie i na Luzakach napisać PRZEPROSINY!

Kocur/Niedowiarek/Niekumaty też POKAZAŁ, ŻE MA JAJA i uderzył się w piersi, (cyt.) „Wyszłem na idiotę”.


Godz 22.51:
LILIANNA zapewnia iż ogłosi wszem i wobec, że w zaistnieniu problemów nie było żadnej winy Jupiego czy Brata Dominika:
 
Godz 22.51:
Kocur/Niedowiarek/Niekumaty melduje że PRZEPROSINY dla Brata i Jupiego na Luzakach napisane, czym przywraca mi wiarę w to, iż to tylko incydentalna nauczka w jego przypadku, że jak się czegoś nie rozumie – to nie należy się tym chwalić, bo normalnie takich numerów nie robi!

To nastraja optymistycznie!




I wydawałoby się, że wszyscy wrócą do zdrowych rozumów, a ludzie będą sobie fajnie pisać na obu forach, jednak zapomnieliśmy...(a jakże!) – o Piotrusiu..
A jak jest Piotruś - to jego bocianowi powinno być wstyd że go przyniósł!
Ale o tym już w następnym odcinku, choć - już te DOWODY chyba nie pozostawiają złudzeń, co do jego percepcji !



Pozdrawiam..
Wasz Brat Dominik.













7 komentarzy:

  1. Są ludzie którzy nie kojarzą faktów, wydawało by się że to ludzie rozumni...ale nie, głupota i zacietrzewienie wygrywają. Smutne to, ale chyba trzeba przywyknąć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego Niekumatego, ale nick jak widać na powyższych obrazkach jest adekwatny. Roztamona znam dobrze, miałam z nim nieraz doczynienia na forach, facet jest żałosny, wyżej sra niż dupę ma. Jak to szło? "Cwaniak w necie, dupa w świecie" On jest najmądrzejszy i ma monopol na prawdę.
    Najbardziej to lubię czytać posty jego autorstwa, nie uwierzycie, on myśli że są mądre, gość dawno utracił kontakt z swoimi szarymi komórkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pogubiłam się w tych wszystkich nickach :)
    Na to wygląda, że z tego co wyliczyłam, to tak naprawdę, piszą tam tylko dwie osoby o różnych nickach?
    Czy dobrze policzyłam? :)
    No może trzy...

    Pozdrawiam- hogan

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie tak! hehe
    Takich nazywają WIELONIKOWCAMI!

    Mają nadzieję że po każdej zmianie nicka - będą kim innym..:/
    Ale to nieprawda i szydło zawsze wychodzi z worka!

    D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba przyznać że Niekumaty zachował
    się jak należy i na koniec przeprosił .
    Obecnie to rzadkość.
    Piotr@m nie dość że okazał się chamski to
    przeprosić już nie potrafi .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twój pogląd!
      Niekumaty vel Kocur (wg mnie) - to nie jest Gość ani głupi, ani zły z natury – tu został wcześniej tak zindoktrynowany, że się pogubił, ale jak mawiała moja babcia: NIE JEST GRZECHEM BŁĄDZIĆ, TYLKO - W BŁĘDZIE TKWIĆ!
      No i pechowiec – bo trzeba dużego pecha, aby na setki forów w sieci – trafiać na te szczególnie toksyczne..
      Jednak rzeczywiście - późno bo późno ale - zachował się jak należy i to wydaje Mu jak najlepszą opinię.

      Piotruś- to zupełnie inna bajka i tu nie należy oczekiwać jakichś sensownych refleksji..;/
      To przypadek medyczny, ale bywa że i medycyna jest .. bezsilna..:((

      Pozdrawiam:
      Dominik

      Usuń
  6. Ale się uśmialam :D
    Jak się cieszę, że prowadzisz tego bloga..wszystko jest jasne i prawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń

Komu przeszkadza PRAWDA GŁOSZONA NA NASZYM BLOGU?
Już nie tylko Niemce nazywającej siebie LAURĄ a ostatnio ASIĄ, ale też pokoleniu jej naśladowców - również posługujących się KŁAMSTWEM I MANIPULACJĄ - coraz częściej w innych miejscach sieci!
Dokumentujemy i będziemy dokumentować ich DRAŃSTWA, a w szczególności - wykorzystywanie do niecnych celów ludzi z problemami psychicznymi i poszukujących bliskich dusz w sieci.
Dziękuję wszystkim wiernym Czytelnikom Naszego Bloga za wizyty i merytoryczne komentarze.
Wspólnymi siłami ograniczymy ten plugawy proceder!
Nie ma jednak na Naszym Blogu miejsca na komentarze zawierające:
- TEKSTY NIECENZURALNE,
- TEKSTY ZNIEWAŻAJĄCE INNYCH KOMENTATORÓW,
- OCZYWISTE KŁAMSTWA.
Takie komentarze lecą od razu w kosmos!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników Bloga i nie zawsze się z nimi identyfikuję!

Pozdrawiam Czytelników i Komentatorów.
Wasz Brat Dominik.