Z wieloma użytkownikami nawiązała dobry kontakt, a wśród nowych znajomych znalazł się ten, który szczególnie przypadł jej do gustu.
Długie miesiące spędzone na przesyłaniu sobie nawzajem uroczych wiadomości sprawiły, że poczuła do niego ogromną sympatię. Na każdy problem dostawała ciepłe słowo i radę jak pozytywnie go rozwiązać. Urocze e-kartki i ciepłe wiersze sprawiły, że uwielbiała te "rozmowy". Dzięki niemu przed monitorem czuła się wyjątkowa i szczęśliwa. Wszelkie problemy życia codziennego nagle przestawały mieć jakiekolwiek znaczenie. Liczyła się tylko ta chwila, kiedy była z nim.
Mimo iż niejednokrotnie inni użytkownicy przestrzegali ja przed nim Ona pozostała głucha na wszelkie przestrogi.
Nie dopuszczała myśli do siebie, że ktoś, kto uważa się za jej przyjaciela mógłby ją kiedykolwiek oszukać, czy skrzywdzić. Wierzyła w niego, a jej wiara była głęboka.
Pisali sobie o wszystkim. Miała wrażenie jakby znała go od zawsze. Otworzyła się przed nim tak, jak jeszcze przed nikim innym nie zdołała tego zrobić. W końcu zaufała mu na tyle, że powierzyła mu wszystkie swoje drobne tajemnice.
Pewnego razu zaproponował jej, aby poznała jego siostrę (Konik), która pragnie ją poznać. Dużo to dla niej znaczyło dlatego chętnie zgodziła się na to spotkanie i podczas wakacji pojechała do niej, podczas gdy On miał być w tym czasie za granicą. Żałowała tylko, że to nie jego pozna. Mimo iż bez niego, to pobyt tam minął dość przyjemnie.
Po jakimś czasie dostała od niego szokującą wiadomość. Jak się okazało czekała go operacja, na przeżycie której rzekomo miał bardzo znikome szanse.
Czułe wiesze pożegnalne, które jej słał miała problemy z przeczytaniem przez zapłakane oczy. To było takie niesprawiedliwe. Najpierw los coś jej dał, a potem w okrutny sposób próbował odebrać.
Aż w końcu dostała ostatni pożegnalny list, który na jego prośbę w dniu operacji miała wstawić na forum dla wszystkich.
Trochę ją to zdziwiło, ponieważ kiedyś podczas szukania wiersza dla niego w internecie taki sam list pożegnalny czytała.
Wówczas postanowiła, że musi to wyjaśnić.
W dniu, w którym dostała wiadomość od jego siostry, że są już w szpitalu poza granicami państwa, wsiadła do samochodu i po długich godzinach jazdy stała przed drzwiami mieszkania jego siostry. Wiedziała, że wystarczy zapukać, aby wszystkiego się dowiedzieć.
I stało się to czego tak bardzo się obawiała. Drzwi otworzyła jej osoba, która rzekomo miała być przy cierpiącym bracie.
Wiedziała, że teraz dowie się całej prawdy. I dowiedziała się!
Mężczyzna, który przez wiele miesięcy podawał się za jej przyjaciela, który słał do niej czułe wiadomości o każdej porze dnia i nocy, okazał się kobietą, która w okrutny sposób zabawiła się jej uczuciami.
Nagle cały świat w jednej chwili jej się zawalił. Ze łzami w oczach wybiegła do swojego auta, aby wrócić do swojego świata, w którym niestety nie było już jej cudownego księcia....Pozostał żal, ogromne rozczarowanie i brak wiary w drugiego człowieka.
Z wielką trwogą oczekuję na ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńNo to niezła suka jest z....... ja wiem kogo a wy się dowiecie od Brata, tak czy siak to nieźle skopała psychikę dziewczynie...
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się Jupi,jeśli mowa o tej osobie,o której myślę,to niezła suka z niej była do dziś,teraz to określenie nie oddaje tego,czym ona jest.
UsuńCholera,mam bogaty słownik,ale nie znajduję słowa,którym można by ją nazwać,
wszystkie są zbyt łagodne.
bilkis
bilkis, a to nie koniec...to tylko jeden z przypadków....teraz poszukaj określenia adekwatnego do sytuacji hahahaha
UsuńO matko,co za ohyda !!!
OdpowiedzUsuńTo bardzo zła kobieta była .
OdpowiedzUsuńHistria okrutna.
OdpowiedzUsuńKobieta wampir zna słabości kobiece, ich uczuciową naiwność, szczególnie u kobiet potarganych przez życie.
Sama też jest potargana i z rozkoszą mści się na innych.
Takie sytuacje są powszechne w necie. Czasem pojawia facet, książę,idealny kochanek, który w pewnym momencie proponuje seks za pieniądze. Kobieta wampir robi to z bezinteresownej zemsty na urojonej rywalce.
Userki! Bądźcie "ostrożne na wiosnę" jak w piosence Wojciecha Młynarskiego.
Elfik
Najpierw myślałem, że to jakieś wprowadzenie do osoby Gadzinki, ale teraz zdaje się, domyślam o kogo chodzi...
OdpowiedzUsuńBartek
Ciekawi mnie jak negatywna bohaterka bedzie wykręcac sie z całej tej histori.
OdpowiedzUsuńDowody, zażąda dowodów... hahahahahaha
OdpowiedzUsuńNa sto procent w tej sprawie dowodów nie zarząda, z obawy że sie okaże że proponowała jako mezczyzna wirtualne uprawianie seksu lub cos w tym stylu...podejrzewam, że będzie opisywała cała sytuacje jako spisek uknuty przez Brata w celu kompromitacji jej no i to co zwykła zarzucac- kłamstwa. a tak na marginesie- juz wiem dlaczego oficjalnie przybiera taki a nie inny nick... roboczo nazwę ją "babochłop".
UsuńA ja się pppooopłakałem, taka kurwa smutna historia.
OdpowiedzUsuńKontrabasista
A ja nie mam pojęcia o kogo chodzi!
OdpowiedzUsuńAlicja
Ani ja Alicjo ...
Usuń13
Dorośli ludzie, a dajaą się wpuszczać w maliny jak dzieci, wiele takich historii w necie już było, a niczego to jak widać innych nie nauczyło.
OdpowiedzUsuńmerykury
ja nie wiem tez kto okazal sie taka kanalia
OdpowiedzUsuńDzisiejszy temat blogu powinien nas czegoś nauczyć i ostrzec.
OdpowiedzUsuńPodszywanie się pod fikcyjną osobę i z tej pozycji manipulowanie uczuciami innych powinno być ostro zwalczane i bezwzględnie ujawniane. Osoba ujawniona w takim procederze powinna sama, na klęczkach, udać się do "netowego piekła".
Na "elfickich" stronach jest to często spotykane i najczęściej w wykonaniu tych samych osób. Ten brud niosą też na inne fora. Są to takie interforumowe kanalie.
Dlatego "Elfik" delaruje, że bedzie tępił osoby mówiące, że forum to tylko zabawa i wszystko wolno. Że to tylko nicki, a nicki nie mają duszy. Zabawa tak, ale nie zabawianie się!
Elfik
Znam tylko jedną osobę która zawsze żąda dowodów. Czyżby to o Hybrydę chodziło?
OdpowiedzUsuńAlicja
Alicjo- nikt inny mi do Gdyni nie pasuje
Usuńoczywiście, RiV to Gromowiec, mający problemy z kręgosłupem, bardzo majętny człowiek wywodzący się z rodziny o szlacheckich korzeniach,który od roku czy dwóch przebywał w Tybecie a chyba jakiś czas temu odszedł z tego ziemskiego padołu o czym oznajmiła oczywiście ... Hybryda
UsuńI RIV został uśmiercony przez twórczynię?
OdpowiedzUsuńBrak słów, nieprawdopodobne.
OdpowiedzUsuńZawsze mogła jeszcze hajs wyłudzić na tę operację.
Wariatka murowana i dwiantka
Sądziłam, że już wszystko widziałam w wykonaniu Hybrydy. Pomyliłam się.
OdpowiedzUsuńAlicja
A ja domyslam sie że to nie koniec...a dopiero początek histori takich jak w dzisiejszym odcinku bloga
UsuńA ja nigdy bliżej H nie poznałam, zszokowało mnie to co napisał Brat, to wyjątkowo perfidne i to pierwszy odcinek aż drżę co będzie później.
Usuń13
Ramko internet jest pełen wariatów i dewiantów, dlatego nie należy być naiwnym.
Usuńmerykury
Pewne wiadomości spadają na nas jak GROM z jasnego nieba.
UsuńMerykury wiem- przez dwa lata bywania na forach zdazyłam sie nauczyc, że nie wszystko tak piekne jak sie prezentuje. A sposród tych których poznałam na forach, ufam tylko kilku osobom, a tylko trzem ufam całkowicie.
OdpowiedzUsuńI słusznie, lepiej być podejrzliwym niż dać się nabijać butelkę. :)
UsuńJak tylko przeczytałam początek tej historii, od razu wiedziałam o kogo chodzi.
OdpowiedzUsuńHybryda, to kanalia, która bawi się uczuciami innych osób, wcześniej w niemniej
podły sposób zabawiała się na Interii jako Nostra ileśtam bo numerów przy tym nicku
jest od cholery, a wszystkie to ona. To niezła manipulantka i podła osoba.
O kurde!
OdpowiedzUsuńRIV
przez hybryda » 27 Lip 2013, 08:12
Nie umiem o tym napisać, RIV nie żyje
My na manifo.comMy na Facebook
On: Jakie są Pani słabe strony?
Ja: Szczerość.
On: Cóż, myślę, ze szczerość jest akurat mocną stroną.
Ja: G... o mnie obchodzi co Pan myśli.
hybryda
maszyna do pisania
Posty: 58868
Rejestracja: 02 Paź 2010, 23:46
Miejscowość: Gdynia
SOG: 1
Prywatna wiadomośćStrona WWW
możesz dać link ?
UsuńMerykury napisał:
OdpowiedzUsuńRamko internet jest pełen wariatów i dewiantów, dlatego nie należy być naiwnym.
Uważaj bo taką właśnie osobą jest imajra , którą masz na Szczęśliwcach.
Imajra to Hybryda oczywiście, jakby kto nie wiedział.
UsuńWiem, z tą różnicą, że ja nie szukam wrażeń w necie :)
UsuńHybryda sama przyznała się do tego nicka, więc rewelacji żadnych nie podałes, anonimowy :)
merykury
Nie chodzi o nicka, tylko no to co ta kreatura wyprawia w necie.
UsuńZawsze tylko prawdomówna, no i te no "dowody dajcie" .............
OdpowiedzUsuńwstrząśnięty, ale nie zmieszany ...........
Hybryda teraz chleje,ale jak to przeczyta to ją chyba szlag trafi.
OdpowiedzUsuńJak to przeczyta to zacznie oczerniać by kota ogonem odwrócić. Nastapi atak klonów
Usuń
OdpowiedzUsuńCał szczęście, że z Hybrydą nie miałem do czynienia ^-^.