Epitafium dla Laurowego Admina..

Jestem Judaszem, bo wielokrotnie powierzone mi skryte tajemnice moich przyjaciół, tych których serca były ufne i otwarte, tych małych najmniejszych, zdradzałem ich udając miłość i współczucie i obdarowując pocałunkami.

A wszystko dlatego aby przypodobać się moim zwierzchnikom.

Wydałem ich na szyderstwa i drwiny i publiczne policzkowanie, wiedząc że „władcy” nade mną i tak mną pogardzają, wykorzystując mnie do wiadomych tylko sobie własnych celów.

Tak bardzo chciałem im się przypodobać!

Witajcie..

To powyższe wyznanie sprawia że jego autor jawi mi się mimo wszystko kimś kto się opamiętał, nawet jeśli za późno.

Osoba która się z nim identyfikuje SŁUŻYŁA LAURZE Z KRAINY ELFÓW długo i wiernie !

Andzie z Krainy Elfów – Ty także jesteś Judaszem, Piotrem, Synem marnotrawnym.

Niczym nie różnisz się od Judasza, który zdradził. Nie jesteś lepszy od Piotra, który się wyparł. Wiele razy zdradziłeś, skłamałeś, wyparłeś się, uciekłeś.

A wszystko to dla złudnej wirtualnej władzy, honorów, wirtualnych rang nadawanych Ci przez osobę o której nie masz pojęcia.

A przecież daleko Ci do mistrzostwa w tej misji.

Czy potrafił byś złożyć takie wyznanie jak powyższe?

Nie potrafił byś i to Was właśnie różni.

Opowiem Wam tedy o tym, który miał odwagę go złożyć: 

Kiedy ja zaczynałem „karierę” na Bagnie Gieni – On ją powoli kończył. Bezlitosna choroba powoli, ale konsekwentnie uniemożliwiała mu pisanie, a Gienia wraz ze zmniejszającą się przydatnością - konsekwentnie odbierała Mu rangi Admina, Moda, Usera...

Psychopaci tak mają:

Od dawna nie jest tajemnicą dla tych którzy poznali prawdziwą naturę Gieni, że traktuje ludzi przedmiotowo i przejawia wybitny talent do manipulacji, bezwzględności w postępowaniu, wykorzystywaniu ludzi, braku uczuć wyższych, wstydu i sumienia.

To właśnie psychopatia jest !

Każdy psychoterapeuta wie, że psychopata jest niepodatny na psychoterapię, gdyż żadna psychoterapia nie wszczepi im cech, których nie mają, ani osobowości nie zmieni.

Dlatego żadne terapie tu nie pomogą – JEJ TRZEBA ZABRAĆ NARZĘDZIA KTÓRYMI KRZYWDZI LUDZI !!

Był muzykiem – gitarzystą dość popularnego zespołu muzycznego w stylu folk:

Zespół nazywał się Galicja Folk Band.

Ale kiedy w listopadzie 2008 r. trafił jak wszystkie Elfy na Bagno, zwabiony przez Gienię, był już śmiertelnie chory.

Na imię miał Bogdan , ale przyjął Nicka Bendys:

Do Gieni przywiązał się szybko i bez reszty, a ta z zimnym cynizmem wykorzystywała Jego oddanie. Szybko awansował na Moderatora, potem Administratora bagna Gieni.

2009 rok to było apogeum jego służby na rzecz Gieni i to on brał na siebie wszystkie ciosy ze strony uwolnionych już od Gieni Userów z Forum, „Kim jest Laura” na czele.

Wbrew sobie (jak się potem okazało), bronił Bagna Gieni zwanej Laurą najlepiej jak potrafił, bo kochał Gienię miłością szczerą, nie wątpiąc że jest tą śliczną Królową Elfów, a on Jej Paziem.

Jego marzeniem i obsesją było spotkanie z Laurką w Realu i tak długo o to zabiegał, że wreszcie Laurka zgodziła się podjąć go na swoim Niemieckim Dworze w Kessel.

Pogonił tam jak na skrzydłach, ale Gienia niegłupia – umówiła się z nim na dworcu, na który zwyczajnie nie wyszła.. . 

Potem znalazła jakiś tam pretekst dla którego audiencja nie doszła do skutku..

Był (w podobie do wielu innych Elfów) tak zamroczony Laurką, że nawet to nie zapaliło czerwonej lampki u owego Gieni Admina.

Mało tego – kiedy powstała wątpliwość, czy ta dziewczyna to aby na pewno Królowa Laura:

- Bendys jako Admion Gieni bez wahania zaręczył iż:

- ta fotografia przedstawia prawdziwą Laurę - Królową Krainy Elfów !

Relacjonował nawet Bendys na polecenie Gieni, że miał okazje przyjrzeć się dokładnie ślicznej Laurze podczas spotkania z nią na kawie w „przytulnym zajeździe”.

Sprawa tego fałszerstwa została doskonale rozpracowana wówczas przez serwis „Kim jest Laura”.

Przekręt z Anetką – czeską gwiazdką Hard-Porno, jako Laurką stanowczo tej drugiej nie wypalił:

Mimo to łaska Królowej na pstrym ośle jeździła i Bendysowi dawała i odbierała Rangę Admina jakby przypominając mu o tym kto tu rozdaje karty.

A 2010r. rozwój choroby Bendysa postępował i coraz mniej spędzał on czasu na Forum  a nawet jeśli spędzał to coraz mniej sił było do toczenia bojów w obronie swej Pani i pisania postów.

Czujna Gienia szybko to zauważyła i:

Najpierw przestał być Adminem, a że był ze swą choroba i absencjami na Forum coraz mniej przydatny – jesienią był już tylko szarym Elfikiem

Chciałoby się powiedzieć ...„Murzyn zrobił swoje!”

Myślę że wraz z niknącymi siłami przyszła też refleksja co do tych dwóch z okładem lat, kiedy dla Bendysa liczyła się tylko Laurka.  

Na dzień przed swoim pożegnaniem z Bagnem Gieni, wiedział już najwyraźniej że jego czas w Królestwie Laury dobiegł końca i życie pisze mu już.. inny scenariusz:

16 stycznia 2011r. wszedł Bendys na bagno Gieni po raz ostatni i z trudem, ale wyrzucił z siebie jeszcze coś, co wyraźnie mu doskwierało.

(wykorzystał przy tym post innego Usera – miszehu):

Od tamtej pory nikt o Bogdanie – Bendysie nie słyszał, pomimo że miał na Bagnie Gieni też dobrych przyjaciół, do których mimo upływu niemal 2,5 roku – nie odezwał się.

W jakiś czas później, kiedy zrezygnowałem już z funkcji Moda Globalnego na Bagnach, zauważyłem, że Bendys został przez Gienię cichaczem na Bagnie ... ZBANOWANY !!!

Napisałem o tym do Gieni / Laury która odpisała mi tak:

 

Krótko mówiąc uznała, że skoro facet się już nie nadaje (bo jest umierający), to po co mu konto na jej Elitarnym Forum ??

To bardzo pogłębiło moją ówczesną wiedzę o Gieni!

Psychopata, to osoba, która nie odczuwa empatii – ludzi traktuje przedmiotowo – tyle jesteś warty dla niego, na ile możesz być przydatny w realizacji jego celów. Skończy się Twoja przydatność – idziesz na śmietnik.

(to już wyczytałem na jakimś portalu psychiatrycznym)

A ostatnio Gienia na czacie napisała:

Od 2,5 roku jest w kontakcie, choć 2,5 roku temu mi pisała że Bendys umiera?

Od 2,5 roku jest w kontakcie, choć słowem o tym nie pisnęła mimo że był to powszechnie znany Admin na Forum Elfów.

Zabrzmiało mi to jak kpina z kogoś, kto kochał Gienię miłością autentyczną i gotów był dla niej na wiele, lecz choroba która Go dopadła nie zna litości (bo nie ma metody leczenia skutecznej dlugofalowo czyli przez kilka lat!) więc zawsze kończy się tak samo, choć bardzo bym chciał aby tym razem było inaczej.

Historii Bendysa powinni nauczyć się ci wszyscy, którzy zapisują się na służbę u Gieni.

Ten całkiem rozumny, ale śmiertelnie chory Gość robił dla Gieni jako jej Admin rzeczy o których się Wam nawet nie śniło, a i tak kiedy konał - wyrzuciła go na Śmietnik. Ten "Admin" to było wszystko co mu wtedy na tym Świecie zostało. 

To było ...okrutne !

Wasz Brat Dominik

      >mój mail<