C.d. wizyty kurtuazyjnej Królowej u Szuj

   Już Wiosna!!

Zakończyłem ja ostatni odcinek Naszego Bloga opowieścią o tym jak Królowa  Larwa Bagienna całym swoim majestatem zaszczyciła Forum Szuj.

Udała się tam - aby hołd oddać Sołtysowi - umęczonemu Obrońcy Ojczyzny walczącemu z podłym bolszewikiem sowieckim i jego służalczym Jaruzelem... (ksywa „Spawacz”).

Tamże, zapartej czterema łapami o sołtysową posadzkę Królowej ruszyć nie można było nijak.

Nie udało się  też obrócić ją tyłem do przodu, aby dokonać na niej rękoczynu ..  nogą.

 

Wtedy – Dąb rzucił teorię cokolwiek księżycową, ale że wszelkie wątpliwości należy brać na korzyść wyrzucanego na zbitą ... – wymyślił (ten Dąb!):

W historii Bagien Larwy - najsprawniejszym w przepraszaniu (Larwy właśnie!) – był zawsze And1951 (zwany też Przydupasem Laurkowym), a że Larwa uwielbia być przepraszana – to zawsze po takich przeprosinach, Lauruś dawała mu modny KUBRACZEK – czasem nawet .. CZERWONY!

Żeby zaś Larwa napisała komuś PRZEPRASZAM – to ja znam tylko dwie takie sytuacje!

Raz napisała PRZEPRASZAM do mnie, kiedy zerwała mi się ze smyczy – skutkiem czego ZREZYGNOWAŁEM z administrowania coraz lepiej zapowiadającym się Forum Elfów.

Zdecydowałem i tak o odejściu z miejsca które miało wszelkie zadatki na przyzwoite forum, bowiem Gadzina była zdeterminowana aby przerobić go na Bagno - co jej dzięki wydatnej pomocy nowego Admina Anda1951 – całkiem nieźle udało!

Może dlatego z takim uporem maniaka OBOJE wciąż opisują barwnie gdzie się da -  jak to WYRZUCALI BRATA z Bagna - na coś tam zbite...

Drugi raz kiedy Larwa przepraszała – to były przeprosiny Hybrydy, która obiecała Laurce że skasuje Blog Brata, a nie jest żądną tajemnicą że tego kto skasuje Nasz Blog – Laurka chętnie wycałuje z koniuszek (zewnętrzny), jego kiszki stolcowej.

Blog nasz jest bowiem przyczyną jej coraz częstszych głodówek, bo nie dość że dzięki nam coraz trudniej jest jej odławiać ofiary do konsumpcji na Bagnie to jeszcze niektóre już odłowione ofiary - wymykają jej się czerpiąc wiedzę z Blogu.  

Ale wracając do Królowej wizytującej Szuje – to hipoteza z przeprosinami nie sprawdziła się i Królowa ani myślała kogokolwiek przepraszać, a wręcz odwrotnie.

Stąd Obi- cośtam – czyli Piotrek zasugerował, że Królowa może cierpieć na tzw. SNJ - (łac. Syndromus Non Jebi), zwany też Zespołem Niedopchnięcia.

Diagnoza nie jest nowa i pisałem już o tym czas jakiś temu:

Ale wydaje się trafna!

Tu And znacząco zasyczał ; „A fe...” i wyznał  że życie intymne nie zawsze się układa jakbyśmy chcieli, ale o Norbusiu tym razem nie wspominał.

Więc Piotrek zauważył, że życie intymne z kotem też może nie być satysfakcjonujące i Załgana Larwa nadrabia to kłamstwami i BAN-ami - czego przykładem właśnie Piotr.

Dąb z kolei przekonuje, że duet porno-gwiazdki z obrońcą Ojczyzny - to nie jest takie głupie zestawienie, bo to i .. przyjemne i .. pożyteczne!!

Smoczyca tymczasem rozważa opcje narzędziowe ewentualnej penetracji dopychającej Larwę:

Ale Piotrek zaleca wyszukanie opcji narzędziowej w wersji oszczędnościowej:

Dąb jednak nalega aby był to osprzęt narzędziowy - wypróbowany w takich zastosowaniach:

A Piotr ponownie zwraca się grzecznie do Królowej wyraźnie głuchej i ślepej jak kret!

Laurko – pozwalam sobie zauważyć, że ty chyba nie jesteś tu mile widziana..

A Królowa Bagienna mu na to:

Jam jest Królewskiego Rodu i jak przystało na Monarchinię – zaszczycać będę was swoim Dumnym Majestatem .. kiedy zechcę...

Temat rozwinął zaraz Dąb:

No i wypowiedź Piotra uzupełnił jeszcze Dąb, że dzięki Laurce mamy dość precyzyjne dossier Anda1951 :

Ale And gentleman pełną gębą - Laurki broni jak Norbusia onegdaj, bo Laurka taka malutka, słabiutka , nieśmiała i skromna i zupełnie nie umie się bronić, no bo jak może się obronić bez czarodziejskiego guziczka:

Zwątpienie wstąpiło w serca niektórych Szuj:

A Królowa zadumała się na dłużej i wygłosiła swoją konkluzję wyciągniętą nie tylko z tych medytacji - ale wręcz z niczego, czyli z własnej głowy:

Dąb jednak stanowczo oświadczył że nie podziela stanowiska Larwy Bagiennej, oraz zaleca jej ewakuację - dopóki nie dokonano na niej planowanego rękoczynu przy pomocy.. buta!

Tu w Piotrku odezwało się skrywane chyba uczucie i nie byłoby w tym nic zdrożnego, ale żeby tak /... mężczyzna .. z mężczyzną ??

Powoli jednak zaczyna wychodzić na światło dzienne chytry plan Królowej Bagiennej, jakiego i Putin na Krymie by się nie powstydził:

W tej sytuacji, zerwała się Królowa z tronu piotrowego we wspomnianej sławojce:

- i złożyła następujące oświadczenie:

Żegnamy uniżenie...

- powiada Piotrek.

Do pożegnania Królowej przyłączył się też Dąb zadowolony że pożegnalny rękoczyn z buta się udał:

A przy okazji zapachów tu wymienianych to warto wspomnieć, że o ile Larwa zalatuje .. URYNĄ, to dla odmiany Hybryda (zdaniem Larwy!) – śmierdzi .. KAŁEM!

Ciekawy bukiet zapachowy one mają.

A u Szuj pojawił się znowu znienacka w miejsce Królowej jej niedawny Weteran Bagienny, który twierdzi że pięć lat Królowej służył a wrogów jej bezlitośnie (zupełnie bezskutecznie zresztą!), namierzał i powiada:

Wychodzi na to że brak Weterana - utrudnił pożegnanie Królowej.

Tymczasem Królowa Larwa udała się na drugie terytorium Sołtysa, zwanego „Peryferie Uczuć” i tamże wyznała w kwestii UCZUĆ od Brata swego, co następuje:

No.. tu mnie Laurka ... zastrzeliła i już gotów byłem jej się rzucać na szyję, ale nauczony doświadczeniem poradziłem się znajomego specjalisty herpetologa i on mi stanowczo to odradził!

A Forum Szuj od tygodnia jak martwe..

Chciało by mi się powiedzieć: A NIE MÓWIŁEM??

I to DWA MIESIĄCE TEMU!!

Wasz Brat Dominik

bratpalikota@gmail.com