Prawda jest tam, gdzie nie ma kłamstwa..

Cześć..

  

Za każdym razem gdy Gienia uskuteczni na swoim Bagnie nowy patent obliczony na ogłupienie swoich Elfików i przekonanie ich że bez niej żyć już nie mogą (co w przypadku niektórych już się udało!) – zastanawiam się czy działa tu syndrom iluzjonisty do którego ludzie zanoszą pieniądze po to, aby ich oszukiwał ?

I tak sprowadza wielu na samo dno tego szamba, które sama stworzyła i co ciekawe wielu przyzwyczaiła do tego, że ten smród już im nie przeszkadza.

Spietrany Elfik gotów na wiele upokorzeń (choć nawet przed samym sobą się nie przyzna), spuszcza łepek, podwija ogon (jak ma) i myśli:

- Gnoi kogoś z kim jeszcze wczoraj tak sympatycznie mi się pisało? Nic to – ważne że na mnie nie zaskoczyła, spryciarz jestem, nie przekraczam granic i się nie włączam.

- Wywaliła z BAN-em kogoś, kto próbował coś zmienić? To nauczka dla mnie żebym nie próbował!

- Śle obelgi na Naród Polski, na Polskę – ja jestem z Mazur to może to mnie nie dotyczy? No przecież Mazurem jestem, a nie Polakiem.

- Wciska Elfikom ciemnotę że to Polacy powinni przepraszać Niemców i Żydów za holocaust? A co mnie to obchodzi – ja tu przecież dla głoszenia Ewangelii jestem i szerzenia miłości bliźniego. A poza tym to Ślązak jestem więc i tak do Niemiec wyjadę.

- Wyśmiewa i opluwa kogoś, kto nie zrobił jej nic złego, a jedynie nie chciał posłusznie wykonywać rozkazów? Ważne że to nie na mnie jeździ – będę jej słodził to mnie nie ruszy..

A Gienia obmyśla jaką kolejną szczepionką wyleczyć służalcze Elfiki z poczucia godności, honoru, szacunku dla samego siebie.

Uczy Elfiki służalczości, uniżoności, bezrozumnego przyjmowania za prawdę wszelkich łgarstw, węszenia, podjudzania, donoszenia...

Niepodatne na indoktrynacje – eliminuje przy okazji dając pokaz dla pozostałych.

Nie wszystkie Elfiki dają się kupić na takie kretyńskie traktowanie jako hodowlanej gromadki z misiem w nagrodę -  ich .. dorosłych ludzi w końcu !

No, ale kto nie chciałby być .. wyjątkowy, niepowtarzalny, wspaniały..

Nie wszystkie Elfiki przyjmują bezkrytycznie popędzanie i zachwyty prawej reki Gieni – Debila Poganiacza:

Wszak nietrudno w sieci sprawdzić że Bagno Gieni (znane jako Kraina Elfów) jest szambem pośród społeczności Forów Dyskusyjnych. Wystarczy poczytać opinie!

Spektakularnym jest jednak, że wbrew naturalnemu kierunkowi, gdzie to głupsi starają się równać do mądrzejszych – na Bagnie kierunek ten jest odwrotny – wielu całkiem z pozoru niegłupich ludzi (aby przypodobać się Gieni) – stara się równać do poziomu bagiennego Debila, który bawi się dobrze, bo Bagno to jego jakby naturalne środowisko. 

Konsekwentnie też nie doszukuję się żadnej winy, po stronie tego uposledzoinego umysłowo chłopaka.  

On robi to na co mu ... POZWALA i co KAŻE Pani Laury !

Gad posilił się ostatnio „Marychą vel aldek za to że napuszczal tej idiota ludzi”.

Co przytomniejsi na czele z samą Marychą płci żeńskiej (dziewczynką!) zastanawiają się co to za vel (?) i jak ONA „napuszczal tej idiota ludzi" ??

Nikt tego nie rozumie, a Smoczuś /Kapuś .. TAK !!

Ale jak Gad głodny - to każdy pretekst dobry!

Mam duży szacunek dla ludzi pokroju Marychy, którzy mają swój honor i nie pozwalają starej niemieckiej służącej pluć sobie i nam w twarz:

Kogo razi język Marychy, powinien zrozumieć, że Ona .. nazywa rzeczy po imieniu!

Pierwsze bagno Gieni istniało od 21 lipca 2008 roku, tak więc wszystkie trzy razem nie mają jeszcze pięciu lat, ale Tosiu (który jest w sumie dobrym człowiekiem, niestety ogłupionym przez Gienię totalnie) – współpracuje z Elfami (czyli Bagnem Gieni) od 16 lat.

Ale nawet ten starszy, jak widać choćby po tym jego poście - nieogarniający rzeczywistości i ogłupiany systematycznie przez Gienię – człowiek, kojarzy że coś tu nie tak, w tej Krainie Szczęśliwości!

Że Norbus jest „fizyczny” nie tajemnica, bo do nauki ma za słabą głowę.

Nie nowina też, że Bagno jest Obozem Pracy Przymusowej polegającej na przymusowym (pod groźbą wywalenia na pysk!), pisaniu postów i zakładaniu tematów, to też jest poza sporem, o czym  Norbuś przypomina co bardziej umysłowo leniwym:

 

Jeżeli Tosiu – człowiek który ma większe prawo nie ogarniać rzeczywistości, bo jest z kategorii tych których Gienia ceni sobie najbardziej, jako najłatwiejszych do indoktrynacji  - potrafi zrozumieć że Bagno Gieni to miejsce które nauczyło go że:

- aby być Dobrym Elfikiem Gieni, trzeba seryjnie zakładać nowe tematy, bez względu na to o czym będą traktowały i może to być nawet ...”Liczymy do miliona”, albo „Ankieta - Czy lepiej się w majtki zesrać czy zeszczać?” itp. jakich na Bagnach wiele.

- aby być dobrym Elfikiem trzeba cierpliwie znosić chamstwo i wulgaryzmy ze strony Debila który rządzi pośrednio tym Bagnem i nie próbować mu się stawiać, bo to grozi ekskomuniką bagienną i dozgonnym odznaczeniem tablicą „Purpurowego Banity”:

- aby być Dobrym Elfikiem, należy podczas poniżania i poniewierania innego mniej subordynowanego Elfa, udawać że nas to nie dotyczy, a najlepiej też mu dołożyć od siebie

- aby być dobrym Elfikiem należy bez szemrania wykonywać polecenia Gieni i nie zwracać uwagi na to że inny Elfik jest właśnie niszczony a potem plugawiony!

- aby być dobrym Elfikiem należy pisać takie posty aby nie musiały być one wyrzucane do kubła!

Te oczywiste prawdy potrafi (jak powyżej widać), zauważyć Tosiu – ten sam Tosiu który jest zakochany w Pani Laurze, bo ta zawsze go przygarnie po kolejnych jego odejściach i pochwali.

DLACZEGO WIĘC nie zauważają ich inni z pozoru lepiej ogarniający rzeczywistość Userzy ?

Weźmy takiego (nadal twierdzę – niegłupiego), Elfika chmielewskiego:

Daje nadzwyczaj (moim zdaniem), trafne porównanie:

I co ? I NIC !! Zero wniosków...

Pisze Mu Raztamon konkluzję wydaje się - oczywistą:

„Prawda jest tam , gdzie nie ma klamstwa.”

A on odpowiada że:

„Każdy ma swój rozum”

Zapomina niestety że nie żyje na pustelni, ale w środowisku innych ludzi, określonej narodowości, posługujących się jednym językiem, wyznających podobne normy współżycia i kultury.

I zapomina też że istotnie wprawdzie „Każdy ma swój rozum”, ale organ ten funkcjonuje w podobie do .. spadochronu i:

- działa tylko jeśli jest .. otwarty !!

===================================================================

No i komuś się nie podobały Bartka nieprawomyślne rozmowy na SB:

Jak ja się znam na gieniowym Kodeksie Kar, to zadawanie niewygodnych pytań jest jednym z cięższych przewinień i był tu np. taki Cogito który właśnie za zadawanie takich pytań, dorobił się pięknej plakietki Purpurowaego Banity, więc ..kto wie....

A po tym „niewygodnym” pytaniu Bartka, dostęp do SB zarówno na Bagnie jak na tajnych Moczarach - gdzie plebs elfowy nie ma prawa wstępu, a jedynie WYBRANI PRZEZ GIENIĘ i Gonzo czyli ja!

Przy okazji Elfików olanych przez Gienię a zaciekawionych – co ona ukrywa przed nimi na tajnych Moczarach – zapraszam:

http://www.forum.kim-jest-laura.tk/viewtopic.php?f=8&t=986

A prawda jest taka że Panel Shout-boxa jest niezależny od Panelu Admina na Bagnie, wobec czego blokadę na IP Bartka na obu Shout-boxach nałożył KTOŚ komu się nie podobała dyskusja Bartka tamże. Mogła to być (nie będąca Adminem) Tola /Wazelina, (jeżeli miała udostępnione hasło do panelu Shaut-boxa), ew. znająca to hasło Gienia (o tym za chwilę), ale nie mógł to być Nowy Admin Bendys.

Wracając do Gieni, to Gienia .. przepadła na dwie doby z okładem, czego omal nie przypłacił Norbuś ciężką nerwicą.

Norbuś bowiem olewa katalogowo Nowego Admina i dla Niego Adminem to jest Pani Laury !!!

Bartek za to jak zawsze sensownie – zadaje pytanie: czy to kolejny manewr Królowej?

Idziesz dobrym tropem Bartku!

Wystawiła Pani Laury Norbusia na ciężka próbę, bowiem ponad 2 doby osierocon był biedak i za nic miał fakt że na bagnie jest jeszcze podobno jego rodzicielka..

Ulżyło mu dopiero po dwóch dobach:

Tymczasem Tola/Wazelina niezbyt speszona brakiem widoku Gieni – na samą myśl o tej Wielkiej Myślicielce i Nauczycielce - dostała orgazmu i wydaliła z siebie takie coś:

Inni ( z Nowym, Adminem na czele) wprawdzie jakby mniej się przejęli dwu-dobową absencją Królowej, ale i tak bawiłem się nieźle czytając czasem  relacje na naszym Blogu

Ach – biedne Elfiki – jak łatwo wam w główkach pomieszać!

Już w początkach tego Bagna, jeszcze jako Administrator Eskimos, bawiłem się z Gienią w chowanego, na tym samym terenie, na którym teraz Wy nie dostrzegacie często Waszej Gieni, a ona i tak o Was wszystko wie!

A kiedy w niedzielę wieczorem Gienia zdecydowała się w końcu ujawnić, od razu wiedziała kto i co, no i że Bartek był niegrzeczny, więc spotkała go natychmiastowa reprymenda z ostrzeżeniem wpisanym w kajecik Gieni:

I tyle z długiego weekendu bagiennego!

A z newsów to jeszcze zmartwychwstał w sposób ”cudowny” Bendys, ale to póki co nic nie znacząca postać – psychicznie całkowicie podporządkowana Gieni, więc z Norbusiem powinni się dogadać.

Temat na zupełnie odrębny wątek, jednak póki co - nie bardzo jest o czym:

====================================================================

A na Naszym Blogu rozkwitła twórczośc wierszowana i warto by zachować choć jej najlepsze kawałki dla potomnych.

Stąd mój pomysl o stworzeniu "Wierszowni" gdzie będziemy je publikować.

Autor będzie ujawniany, jesli taka będzie Jego wola.

WIERSZOWNIA:

NA BAGNISKU (autor anonimowy):

Na Baginsku w dzień i w nocy, taka się rozmowa toczy;
- ach Geniuśku mój milutki, daj mi jakiś znak malutki,
..... dam Ci za to niezabudki!

Na to Gienia podejrzliwie:
-Wszak to już jest niemożliwe, młoda ja już ci nie jestem, co za licho z takim gestem?

Na to Mgiełka się zjawiła, Gieni prawdę objawiła:
- nie wybrzydzaj ma Gieniuchno, wszak nie zdarzy się predziuchno
by kto kwiatki tobie dawał, ten ostatni padł na zawał,

jak twe lico ujrzał wreszcie, nie masz konkurencji w mieście

Gienia minę wygładziła, usta w dziubek ułożyła i w te słowa się odzywa:
- nie bądź Mgiełko taka miła, nie bądź dla mnie tak nadęta,

sama nie masz konkurenta, ten ostatnio ten z kurzajką co miał tylko jedno jajko,

jak zobaczył twoje wdzięki, nie chciał już twej zmiętej ręki.

Mgiełka na to:
- cóż powiadasz? kto by chciał takiego gada, co to niby ma serduszko,

a pod czaszka strasznie pusto, co to gra anioła niby, a każdego wsadza w dyby.

Gienia aż się obruszyła.
- w dybach wszak jest moja siła, kto się z dybów wydostanie ten dostanie w mig po banie, czyżbyś Mgiełko także chciała zamiast dybów tego bana?

Na to Mgiełka przerażona:
- ach królowo, wszak ty żona tego księcia co jak bajki na ślub zabrał was w Jamajki,

pięknyś on jest jak ten rumak, a jak go rozpiera duma, ze ma żonę tak tak przepiękną,

że każdemu nogi miękną, mądra, zacna i wspaniała jesteś dla nas Gienia cała.

Geni tors się napiął dumnie, nic że dupą siedzi w gównie i tak rzecze:
- Mgiełko aż się tak nie zżymaj, mów jak teraz i tak trzymaj,

a włos z głowy ci nie spadnie, bo w łysinie ci nie ładnie.

Będzie Gienia dbać o ciebie, będziesz miała tu jak w niebie.

Męża też ci ugadamy, za Norbusia cię wydamy,

będzie piękne weselisko na Bagnisku gdzie jest wszystko,

od kwiatuszków po motylki tylko czasem bolą tyłki elfów co ich nieco spiorę,

ale za to nic nie biorę, nawet żadnej czekoladki,

to przypadek bardzo rzadki, by za kopy nie brać kasy,

...... cóż nastały takie czasy.

W dali elfik się odzywa:
-mogę rzygnąć?- nie wytrzymam :(

Gad ogonem machnął wściekle:
-obyś elfie piekł się w piekle

Po elfiku nie ma śladu, Gienia dalej .. gadu, gadu...

Tak się tam rozmowa toczy, nie daj Boże prosto w oczy, bo jak Gienia to wyłapie strzeli w japę lub .. po łapie.

===========================================================================

Wasz Brat Dominik

      >mój mail<

Niestety muszę też powiadomić moich Czytelników, że wobec powrotu do pracy zarobkowej, będę mógł publikować nie więcej niż połowę tego co dotychczas..