Nic za darmo na Bagnie Larwy..

Cześć:

Jak popatrzyłem w kalendarz to przypomniało mi się jak niemal dokładnie rok temu, nowy User na będącym jeszcze w rozkwicie Forum Elfów – niejaki Kaminiak33 zwrócił się do mnie o pomoc w poruszaniu się w Internecie, zwłaszcza w kwestiach związanych z pisaniem na forum.

Przysłał mi wtedy taki adres z obrazkiem:

http://www.forum.polityka.org.pl/files/herezja2_155.gif  

- z zapytaniem o to jak można ten obrazek ściągnąć na Jego komputer i ew. opublikować na Forum.

Nie mam zgody Bogusia na publikowanie naszej korespondencji, więc nie zrobię tego, ale przytoczę fragment jednej z moich instrukcji dla Bogusia, celem zobrazowania na ile to „szkolenie” było elementarne:

„Nie wiem jaki masz system operacyjny ale przyjmę że Windows XP (bo najpopularniejszy)
Rozpiszę Ci metodą "step to step" (krok po kroku):
1. Najeżdżasz kursorem (tym co lata po ekranie) na obrazek i klikasz prawy klawisz myszy,
2. Z rozwiniętej listy najeżdżasz na "Zapisz obraz jako.." i klikasz LEWYM klawiszem.
3. W otwartym okienku u góry klikasz na niebieską "strzałkę w dół" i najeżdżając kursorem na "pulpit" klikasz lewym klawiszem.
4. Teraz na dole okienka obok "Nazwa pliku" wpisujesz jaka chcesz nazwę, np. "krzyżem leżący".
5. NA koniec naciskasz przycisk "ZAPISZ" i już masz obrazek u siebie w kompie (na pulpicie - gdzie powinna pojawić się ikonka z podpisem "krzyżem leżący").

Wtedy jeszcze nie wiedziałem nic o chorobie Bogusia i trudnej sytuacji życiowej do której Go doprowadziła. 

Ot.. zwyczajnie – zawsze byłem otwarty na pomaganie innym ludziom, co finalnie mi się sprawdziło mimo wielu porażek.

Naszą korespondencję na PW prowadziliśmy z Bogusiem aż do mojego odejścia stamtąd w miesiąc później. W międzyczasie wyszukałem i sformatowałem Bogusiowi awatar którego używa do dzisiaj.

Boguś ustawił sie poza moim sporem z Larwą o formę prowadzenia Forum, która skończyła sie moją rezygnacją. Nie włączał się nawet wtedy kiedy Larwa prowadziła na mnie nagonkę podobną nieco do tej którą prowadziła ostatnio na niego, (oczywiście nie w tej skali co na mnie, ale wszystko to jeszcze przed Nim).

Bez żadnych oporów uwierzył w KOMUNIKAT Larwy z 31 października 2012 r. w którym poinformowała Go że;  

„Brat to rozwalić chce nam Forum, bo to straszny człowiek jest, 

a Alicja jest zmanipulowana itd.”

Mimo to zdążyłem Bogusia polubić i nawet Jego bliską komitywę ze Smoczusiem/Kapusiem kładłem na karb tego że był „młodym” Userem i niezorientowanym, więc 2 miesiące później - będąc z „wycieczką” na Bagnie wysłałem mu na PW list w którym zaprosiłem Go od poczytania Naszego Bloga i uświadomiłem pewne realia w jakich na Bagnie funkcjonuje, być może nie mając o tym świadomości.

Nie ukrywam, że kiedy po tej wysyłce (gdzie podałem swój mail i prosiłem o odpowiedź), nie otrzymałem odpowiedzi nawet w formie „Pocałuj mnie ..” a Bogus został nagle ... Księciem - pomyślałem że oceniając Go jako nad wyraz rozumnego i normalnego Gościa – POMYLIŁEM SIĘ!

Jednak w pół roku później, gdy Tosiek/Donosiciel zakapował Jego forumową Koleżankę Witch (że pisze na innym Forum), a Larwa napadła na nią brutalnie – Boguś bodaj jako jedyny ujął sie za Witch.

Urósł wtedy w moich oczach, bez względu na to co mu tam o mnie naopowiadano i w jaką część tego.. uwierzył!

Jednak mimo że deklarował Boguś iż „dla towarzystwa..” itd. – to pozostał wierny Larwie:

Dopiero kiedy (po odejściu Witch), cichutko i mało spektakularnie odeszła ReKa - Boguś również zarejestrował się na forum gdzie One teraz piszą, a larwowy Kapuś tylko na to czekał.

Taka sytuacja była dla Larwy doskonałą okazją do przeczołgania kolejnego Elfika (tu Bogusia), i pokazania mu KTO TU RZĄDZI!

Zdaje się jednak że .. trafiła kosa na kamień i Larwa zmuszona została do sięgnięcia po ostateczny argument i odebrania Bogusiowi zaszczytów książęcych.

Cała sytuacja (jak wynika z wyjaśnień Bogusia), rozegrała się na tajnym Forum Modów, do którego dostęp maja tylko ZASZCZYCENI przez Larwę i jej posłuszni!

Boguś okazał się chyba nieposłuszny i Księciem być przestał za karę, a że kajać się przed Jej Ekscelencją wyraźnie nie chciał – Norbuś został łącznikiem:

Boguś wyraźnie nie zrozumiał jeszcze, że rzeczywistość bagienna nie przewiduje przeprosin dla kogoś niesłusznie sponiewieranego przez Larwę, a wręcz odwrotnie!

Decydując się na bagienną lokalizację - należy wiedzieć że:

Tutaj warunki stawia Larwa! Tutaj Larwa nikogo nie przeprasza! Tutaj przeprasza sie Larwę! ... (co zresztą Gadzina niezwykle lubi!)

A Norbuś pomaga Pani Laury jak umie:

Boguś oczekuje że Larwa ...WYBACZY mu iż pozwolił sobie pisać gdzie indziej niż na jej Bagnie:

OK – ale Larwa chce jeszcze PRZEPROSIN za taką samowolę jakiej dopuścił się Boguś!

Bogusiu – proszę przeprosić Laurkę i Elfiki!

I Boguś pokornie .. przeprasza:

Ale ja nie potępiam Bogusia w przysłowiowy czambuł, bo i tak ON JEDEN miał odwagę napisać to co myśli - zamiast trząść dupą jak poważni Strażnicy, Książęta, i inni Larwie usługujący - (niekiedy nawet wojskowi..).

Na dobrą sprawę jako jedyny na tym Bagnie pokazał Larwie jej miejsce i nie spękał z takiej obawy przed która drżą grzeczne Elfiki - że jak starucha się rozsierdzi to lepiej jej w drogę nie wchodzić:

Zniewolonemu psychicznie Norbusiowi łatwo było wmówić jak wielką zbrodnią było odejście ReKi tam, dokąd jako wolny człowiek miała ochotę.  

Bogusiowi (mimo że jest gotów przepraszać za szczerość , czy próbę korzystania ze swej własnej wolności), już tak łatwo nie daje się takiej bzdury wmówić:

Norbuś (za sprawą Larwy), ma już kisiel w głowie zamiast mózgu – Boguś NIE!

Norbuś ma zakodowane w mózgu, że robienie tego czego nie życzy sobie Larwa – 

 JEST PODŁE!

Skąd taki umysł prosty jak u Norbusia miałby wiedzieć, że PODŁOŚĆ to ..świadome, nieuczciwe działanie bez skrupułów, w sposób haniebny, zasługujący na potępienie i pogardę – dokładnie takie jak sobą reprezentuje jego Pani Laury.

Larwa jak widać stara się ukrywać przed swoimi Elfikami fakt dochodzenia do rozumu przez kolejnych przedstawicieli jej Kadry.

Przyznam, że tym razem liczyłem że jeżeli poprzednią rundę Boguś z Larwą wygrał wysoko na punkty, to wygra i kolejną, a przecież wydaje się na dzisiaj że oddał ją walkowerem, Laurkę przeprosił, błękitny sweterek przywdział i znowu jest grzecznym Elfikiem.

Widząc jak bezustannie dochodzą do rozumu kolejni Użytkownicy tego Bagna Gieni zwanej Larwą -  jestem jednak optymistą.

WSZYSCY poznają się na podłej naturze tej załganej Niemki

– wcześniej czy później!

Zostaje tylko znikomy odsetek tych mających w genotypie – gen służalczości, ale to znikomy margines ludzki spotykany w każdym społeczeństwie.

A Boguś Kaminiak to ciągle Gość o genialnym poczuciu humoru i zdolności opowiadania własnych historyjek życiowych z których się można zaśmiewać godzinami, co zresztą nie tylko ja zauważyłem.

I tak to jest:

Wasz Brat Dominik