wtorek, 23 grudnia 2014

Świątecznie na Bagnie Laury

Witajcie ponownie w przedświątecznym nastroju:

Na to właśnie nasze Forum Luzaków zapraszam nieodmiennie „wyluzowanych” Czytelników tego Bloga - również w przerwach pomiędzy świątecznymi biesiadami a spacerami:

Już widzę że na niemieckim Bagnie niejakiej Laury zwanej w sieci Larwą - nastrój przedświąteczny i dzieją się tam rzeczy o których się Św. Mikołajowi nie śniło:
Dopóki Moderatorem Globalnym był ten chłopaczyna o ksywie Gruby1993 – wątki leciały do kosza, albo w kosmos bowiem przeszkadzały „kłunie” oraz „wycieki osobiste” jakie najpewniej popuszczał otworami fizjologicznymi  Bagienny Moderator..



W efekcie Gruby1993 modem być przestał, a w jego głowie narodził się pomysł żeby - zrobić psu „loda” - czym nie omieszkał pochwalić się szanownemu Gronu Elfów i w efekcie zarobił jeszcze ostrzeżenie i na tym prezenty dla Grubego się zakończyły.


A Dziadzia Krzysio przesiadujący w karczmie, zapomniał pisania wierszem i nagle wyjechał uczenie prozą:



Chciał  się jeden Halloween pożegnać z Bagnem:

Królowa Larwa grzecznie mu odpowiedziała gestem wskazującym na królewskie poszanowanie dla swych poddanych:

W Jej ślady poszedł zaraz Bagienny Książę Mirosław I:

Wyszła też Królowa Larwa z inicjatywą, aby ustanowić nowy tytuł Bagiennego PAJACA – nie wyjaśniła tylko – DLA KOGO byłby przeznaczony i choć oczywistym się zdało że Królowa Larwa jak ulał do tego tytułu pasuje – to Elfiki karnie wstrzymały się od zgłoszenia tego pomysłu.

Jeden tylko (wówczas) Moderator Globalny Mister nieśmiało zaproponował:



Nie  proponował wprawdzie tytułu Bagiennego Führera, bo i tak wiadomo kto nim na Bagnie jest, jednak niebawem Kurdi retorycznie zapytał:


 

Tu zadumała się Larwa, bowiem And zaproponował, aby powoływani Moderatorzy spełniali minimum intelektualne dla byłych milicjantów i potrafili pisać, oraz rozumieć co czytają – no bo skąd takich wziąć na Bagnie - gdzie takich INTELEKTUALISTÓW - tępi się jak szczury!!


Jak zawsze rezolutna tabularasa, już wcześniej niczym Kasandra jakaś.. orzekła:




Tu łza się zakręciła w oku Larwy.
Nastrój bożonarodzeniowy sprawia że w ludziach odżywają sentymenty i Laurka z nostalgią wróciła do czasów, kiedy ponad 30 lat temu z Polski wyruszył w nieznaną Krainę Germanii - w pogoni za swoją  miłością - mały siedmiomiesięczny bohater!
(nazwijmy go w Polsce ŁUKASZ, a po przekroczeniu granicy LUKAS!)
Wiele lat później przemianuje się Lukaska na śliczną jak czeska porno-gwiazdka Aneta Keys – Laurkę, zwaną popularnie w sieci Gienią (od prawdziwego imienia), albo Larwą, (od stosunku do innych ludzi).
Pisałem o tym tutaj:

Ale teraz jasnym się stało wreszcie, że 7 miesięcy miało to zakochane pacholę wyjeżdżając z Polski za swoją miłością:

Tak.. tak – teraz już wiecie że Laurka była cudownym dzieckiem i w wieku 7 miesięcy - podjęła desperacką decyzję opuszczenia Ojczyzny, aby połączyć się z UKOCHANYM!!

Łuka.. (tfu) – Laurka jako CUDOWNE DZIECKO i już mając 7 miesięcy - wiedziała że Ojczyzna jest tam gdzie Ukochany!!

A to nie wszystko, bo choć Laurka wyjechała jako 7-miesięczne niemowlę, to tak zaszczepiony miała gen patriotyzmu, że dopiero w Niemczech uczyła się języka polskiego, inwestując w prywatnych nauczycieli..
Jednak dopiero tu czerwona lampka zapaliła się JEDNEMU, JEDYNEMU spośród OTUMANIONYCH ELFIKÓW – Cogito - który zapytał:

Okazuje się nagle, że ta największa miłość Laurki, za którą popędziła w wieku 7 miesięcy do Germanii – to był JEJ.. TATA!!

NO.. to diametralnie zmienia postać rzeczy i pora chyba podsumować ustalenia w kwestii nostalgicznych wspomnień Królowej Larwy!

Zatem tak:

1. Siedmiomiesięczna Lurka przed 30-tu laty z okładem, porzuciła przytulny żłobek w Lublinie i wyruszyła do Germanii w ślad za swoim Ukochanym

2. Nie przyszło jej to lekko i już jako 7-miesięczny berbeć  -musiała podejmować tak ważkie decyzje, zwłaszcza że wcale nie chciała porzucać żłobka!!

3. Tym ukochanym okazał się jej własny TATA, który z nieznanych powodów porzucił pachole swoje i wyemigrował.

Ale sprawa się komplikuje bowiem nasuwają się kolejne pytania - jak to się stało że dla 7-miesięczneog berbecia  - opuszczenie rodziców w kraju i szwendanie się po Germanii w ślad za własnym TATĄ...  było... „FAJNĄ PRZYGODĄ”??:

Jednak wg Laurki sprawa jest prosta i tylko niektórym trzeba ją tłumaczyć jak KOLKOWI..

Zatem tak:

4. Ten ukochany za którym 7-miesięczna Lurka pogoniła do Niemiec, czyli jej TATA nie był TATĄ - tylko to był... DZIADEK (i to z dwóch stron!!)



Tu problemy poznawcze zaczynają już mieć najwięksi poplecznicy Larwy Bagiennej.

Z kolei pojawiają się informacje Larwy z jej własnego wywiadu, gdzie wcześniej  wyznała szczerze jak na spowiedzi:

Czyli tak:

5. Raczkująca Laurka przed ukończeniem pierwszego roku życia miała już poważny dylemat, bo tata z mamą w Polsce, dziadkowie (i to z obu stron!) w Niemczech a Ona na rozdrożu.. – zostawić Rodziców w Lublinie  czy Dziadków w Niemczech??
6. Ten ukochany za którym 7-miesięczna Lurka pogoniła do Niemiec, czyli jej TATA nie był TATĄ - tylko ... DZIADKIEM (i to z dwóch stron!!)



Nie udało  się ustalić co stało się z Dziadkami Laurki (z obu stron), ale prosty rachunek wskazuje że ci ludzie musieliby mieć już dobrze ponad 100 lat.
Za to Rodzice Laurki żyją w Lublinie i ani im w głowie iść w  ślady swoich rodziców, a Dziadków Larwy:

Zaiste.. krętymi ścieżkami chodzą ŁGARSTWA Larwy Bagiennej, ale Elfy - to Ludek naiwny i łatwowierny, tak że nietrudno go nawet przekonać że nasza niemiecka KAŁ- BOJKA, która była genialnym berbeciem w wieku 7 miesięcy- jest od dawna wziętą dziennikarką..

- choć jeszcze całkiem niedawno była znanym.. chirurgiem!!





Czas Świąteczny, to MAGICZNY CZAS – ale nawet na Bagnie Larwy niektórzy nie poddają mu się i nie chcą pokornie lizać łapy niemieckiej Pani, dla której są tylko pionkami na jej chorej szachownicy!!




A ja ze swej strony życzę Wam "ELFIKI" - byście miały Piękne i Luzackie Święta, a w Nowym Roku byli już WOLNYMI LUDŹMI! 

Opuszczam więc to ZAKŁAMANE Bagno i wracam do Luzaków:

A w następnym odcinku Naszego Bloga, opowiem Wam - jak dobre serduszko ma Bagienna Larwa i jak Norbuś postanowił pójść na „swoje”,
(co jest ostatnio bardzo modne).





Wasz Brat Dominik













10 komentarzy:

  1. Larwa się już tak zamotała w swoich kłamstwach że nie wie jak wybrnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żal czytać jakie tam brewerie się wyprawiają! Jeden jasniejszy rys(?),ze ten gówniarz już zaliczył małego kopa,teraz tylko czekać,jak załapie takiego,ze nie zatrzyma się aż na antypodach :))
    Szkoda Elfików niektórych,bo widać,ze się męczą a nawet jak oponują to dosyć nieśmiało,choć ten 62Krzych
    to sie nawet dość postawił! Daj Boze żeby więcej takich było,to Laura szybko sama zostanie...
    Wesołych Świąt czytaczom bloga życzę!!
    Mediator

    OdpowiedzUsuń
  3. Laurka to jeszcze niedawno opowiadała że męża w Polsce poznała kiedy przyjechał do jej domu razem z kolegą .
    Ciekawe jaką wersje wydarzeń opowie następnym razem .

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeraża mnie to coś..jak długo jeszcze ?
    Co ona chce osiągnąć ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Laura ma chyba słabą pamięć albo nie myśli co pisze. Tych wersji jej życia jest tyle że zaczynam wierzyć iż jest ona wielowymiarowym avatarem. Żal ściska jak ludzie to łykają. Kto żyw nogi za pas i wiać bo to bagienne stworzenie nie tylko pożera ale i zaraża zamieniając ludzi w zombie.

    witch

    OdpowiedzUsuń
  6. Matrix :))))) Koorza doopa :)))))

    currara

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła zabawa z tymi wymysłami Laurowymi ha ha ha ha . Skoro w wieku 7 miesięcy była już takim cudownym dzieckiem, to możliwe, że skończyła parę kierunków na uniwersytetach niemieckich. W krainie elfów wszystko się może wydarzyć.Wszak to kraina czarów i magii.
    ps. śmiałam się w głos.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. tu nie śmiech potrzebny lecz współczucie......................................

    OdpowiedzUsuń
  9. Laura to ma jednak zadatki....mogłaby zostać pisarką....science fiction....
    MaLena

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie już nie ma ani u elfów ani u luzaków, cóż... pewnie mam jakieś inne oczekiwania.
    dobrze się stało że ten nierozgarnięty grubas dostał po uszach, ale... co to zmieni?
    zresztą dostał po uszach , jak podejrzewam wcale nie za swoje zachowanie a raczej z powodów "forumowo/politycznych", a to nie daje możliwości dostrzeżenia optymistycznych zmian na forum .
    Ja znalazłem sobie inne "schronisko", też i tam nie ma idealnej sytuacji ( ta się pojawi gdy ja się zmienię haha )
    Pozdrawiam i zegnam .
    Halloween

    OdpowiedzUsuń

Komu przeszkadza PRAWDA GŁOSZONA NA NASZYM BLOGU?
Już nie tylko Niemce nazywającej siebie LAURĄ a ostatnio ASIĄ, ale też pokoleniu jej naśladowców - również posługujących się KŁAMSTWEM I MANIPULACJĄ - coraz częściej w innych miejscach sieci!
Dokumentujemy i będziemy dokumentować ich DRAŃSTWA, a w szczególności - wykorzystywanie do niecnych celów ludzi z problemami psychicznymi i poszukujących bliskich dusz w sieci.
Dziękuję wszystkim wiernym Czytelnikom Naszego Bloga za wizyty i merytoryczne komentarze.
Wspólnymi siłami ograniczymy ten plugawy proceder!
Nie ma jednak na Naszym Blogu miejsca na komentarze zawierające:
- TEKSTY NIECENZURALNE,
- TEKSTY ZNIEWAŻAJĄCE INNYCH KOMENTATORÓW,
- OCZYWISTE KŁAMSTWA.
Takie komentarze lecą od razu w kosmos!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników Bloga i nie zawsze się z nimi identyfikuję!

Pozdrawiam Czytelników i Komentatorów.
Wasz Brat Dominik.