Witajcie ponownie w
przedświątecznym nastroju:
Na to właśnie
nasze Forum Luzaków zapraszam nieodmiennie „wyluzowanych” Czytelników tego
Bloga - również w przerwach pomiędzy świątecznymi biesiadami a spacerami:
Już widzę że
na niemieckim Bagnie niejakiej Laury zwanej w sieci Larwą - nastrój przedświąteczny i dzieją się
tam rzeczy o których się Św. Mikołajowi nie śniło:
Dopóki Moderatorem
Globalnym był ten chłopaczyna o ksywie Gruby1993
– wątki leciały do kosza, albo w kosmos bowiem przeszkadzały „kłunie” oraz „wycieki osobiste” jakie najpewniej popuszczał otworami fizjologicznymi Bagienny Moderator..
W efekcie Gruby1993
modem być przestał, a
w jego głowie narodził się pomysł żeby - zrobić psu „loda” - czym nie omieszkał pochwalić się
szanownemu Gronu Elfów i w efekcie zarobił jeszcze ostrzeżenie i na tym
prezenty dla Grubego się zakończyły.
A Dziadzia
Krzysio przesiadujący w karczmie, zapomniał pisania wierszem i nagle wyjechał
uczenie prozą:
Chciał się jeden Halloween
pożegnać z Bagnem:
Królowa Larwa grzecznie mu odpowiedziała gestem wskazującym na królewskie poszanowanie dla swych poddanych:
W Jej ślady
poszedł zaraz Bagienny Książę Mirosław I:
Wyszła też Królowa Larwa z inicjatywą, aby ustanowić nowy tytuł Bagiennego PAJACA – nie
wyjaśniła tylko – DLA KOGO byłby przeznaczony i choć oczywistym się zdało że Królowa Larwa jak ulał do tego tytułu pasuje – to Elfiki karnie wstrzymały
się od zgłoszenia tego pomysłu.
Jeden tylko (wówczas)
Moderator Globalny Mister nieśmiało
zaproponował:
Nie proponował wprawdzie tytułu Bagiennego Führera, bo i tak wiadomo kto nim na Bagnie
jest, jednak niebawem Kurdi retorycznie zapytał:
Tu
zadumała się Larwa, bowiem And zaproponował, aby powoływani Moderatorzy spełniali
minimum intelektualne dla byłych milicjantów i potrafili pisać, oraz rozumieć
co czytają – no bo skąd takich wziąć na Bagnie - gdzie takich INTELEKTUALISTÓW
- tępi się jak szczury!!
Jak
zawsze rezolutna tabularasa, już
wcześniej niczym Kasandra jakaś.. orzekła:
Tu łza się
zakręciła w oku Larwy.
Nastrój
bożonarodzeniowy sprawia że w ludziach odżywają sentymenty i Laurka z nostalgią
wróciła do czasów, kiedy ponad 30 lat temu z Polski wyruszył w nieznaną Krainę Germanii
- w pogoni za swoją miłością - mały siedmiomiesięczny bohater!
(nazwijmy go w
Polsce ŁUKASZ, a po przekroczeniu granicy LUKAS!)
Wiele lat
później przemianuje się Lukaska na śliczną jak czeska porno-gwiazdka Aneta
Keys – Laurkę,
zwaną popularnie w sieci Gienią (od prawdziwego imienia), albo Larwą, (od
stosunku do innych ludzi).
Pisałem o tym
tutaj:
Ale teraz
jasnym się stało wreszcie, że 7 miesięcy miało to zakochane pacholę wyjeżdżając
z Polski za swoją miłością:
Tak.. tak – teraz już wiecie że Laurka była cudownym dzieckiem i w wieku 7
miesięcy - podjęła desperacką decyzję opuszczenia Ojczyzny, aby połączyć
się z UKOCHANYM!!
Łuka.. (tfu) – Laurka jako CUDOWNE DZIECKO i już mając
7 miesięcy - wiedziała że Ojczyzna
jest tam gdzie Ukochany!!
A to nie wszystko, bo choć Laurka wyjechała jako 7-miesięczne
niemowlę, to tak zaszczepiony miała gen patriotyzmu, że dopiero w Niemczech
uczyła się języka polskiego, inwestując w prywatnych nauczycieli..
Jednak dopiero
tu czerwona lampka zapaliła się JEDNEMU, JEDYNEMU spośród
OTUMANIONYCH ELFIKÓW – Cogito - który zapytał:
Okazuje się nagle, że ta największa miłość
Laurki, za którą popędziła w wieku 7 miesięcy do Germanii – to był JEJ..
TATA!!
NO.. to diametralnie
zmienia postać rzeczy i pora chyba podsumować ustalenia w kwestii
nostalgicznych wspomnień Królowej Larwy!
Zatem tak:
1. Siedmiomiesięczna Lurka przed
30-tu laty z okładem, porzuciła przytulny żłobek w Lublinie i wyruszyła do
Germanii w ślad za swoim Ukochanym
2. Nie przyszło
jej to lekko i już jako 7-miesięczny berbeć -musiała podejmować tak ważkie decyzje,
zwłaszcza że wcale nie chciała porzucać żłobka!!
3. Tym ukochanym
okazał się jej własny TATA, który z nieznanych powodów porzucił pachole swoje i
wyemigrował.
Ale sprawa się
komplikuje bowiem nasuwają się kolejne pytania - jak to się stało że dla
7-miesięczneog berbecia - opuszczenie rodziców
w kraju i szwendanie się po Germanii w ślad za własnym TATĄ... było... „FAJNĄ
PRZYGODĄ”??:
Jednak wg Laurki sprawa jest prosta i tylko niektórym trzeba ją tłumaczyć jak KOLKOWI..
Zatem tak:
4. Ten ukochany
za którym 7-miesięczna Lurka
pogoniła do Niemiec, czyli jej TATA nie był TATĄ - tylko to był... DZIADEK (i to
z dwóch stron!!)
Tu problemy poznawcze
zaczynają już mieć najwięksi poplecznicy Larwy Bagiennej.
Z kolei pojawiają
się informacje Larwy z jej własnego wywiadu, gdzie wcześniej wyznała szczerze jak na spowiedzi:
Czyli tak:
5. Raczkująca Laurka przed ukończeniem
pierwszego roku życia miała już poważny dylemat, bo tata z mamą w Polsce,
dziadkowie (i to z obu stron!) w Niemczech a Ona na rozdrożu.. – zostawić Rodziców
w Lublinie czy Dziadków w Niemczech??
6. Ten ukochany
za którym 7-miesięczna Lurka
pogoniła do Niemiec, czyli jej TATA nie był TATĄ - tylko ... DZIADKIEM (i to
z dwóch stron!!)
Nie udało się ustalić co stało się z Dziadkami Laurki
(z obu stron), ale prosty rachunek wskazuje że ci ludzie musieliby mieć
już dobrze ponad 100 lat.
Za to Rodzice
Laurki żyją w Lublinie i ani im w głowie iść w
ślady swoich rodziców, a Dziadków Larwy:
Zaiste.. krętymi ścieżkami chodzą
ŁGARSTWA Larwy Bagiennej, ale Elfy - to Ludek naiwny i łatwowierny, tak że nietrudno
go nawet przekonać że nasza niemiecka KAŁ- BOJKA, która była genialnym berbeciem
w wieku 7 miesięcy- jest od dawna wziętą dziennikarką..
- choć jeszcze całkiem niedawno była
znanym.. chirurgiem!!
Czas Świąteczny, to MAGICZNY CZAS – ale nawet
na Bagnie Larwy niektórzy nie poddają mu się i nie chcą pokornie lizać łapy niemieckiej
Pani, dla której są tylko pionkami na jej chorej szachownicy!!
A
ja ze swej strony życzę Wam "ELFIKI" - byście miały Piękne i Luzackie
Święta, a w Nowym Roku byli już WOLNYMI LUDŹMI!
Opuszczam więc to ZAKŁAMANE Bagno i wracam do Luzaków:
A w następnym
odcinku Naszego Bloga, opowiem Wam - jak dobre serduszko ma Bagienna Larwa i jak Norbuś postanowił pójść na „swoje”,
(co
jest ostatnio bardzo modne).
Larwa się już tak zamotała w swoich kłamstwach że nie wie jak wybrnąć :)
OdpowiedzUsuńŻal czytać jakie tam brewerie się wyprawiają! Jeden jasniejszy rys(?),ze ten gówniarz już zaliczył małego kopa,teraz tylko czekać,jak załapie takiego,ze nie zatrzyma się aż na antypodach :))
OdpowiedzUsuńSzkoda Elfików niektórych,bo widać,ze się męczą a nawet jak oponują to dosyć nieśmiało,choć ten 62Krzych
to sie nawet dość postawił! Daj Boze żeby więcej takich było,to Laura szybko sama zostanie...
Wesołych Świąt czytaczom bloga życzę!!
Mediator
Laurka to jeszcze niedawno opowiadała że męża w Polsce poznała kiedy przyjechał do jej domu razem z kolegą .
OdpowiedzUsuńCiekawe jaką wersje wydarzeń opowie następnym razem .
Przeraża mnie to coś..jak długo jeszcze ?
OdpowiedzUsuńCo ona chce osiągnąć ?
Laura ma chyba słabą pamięć albo nie myśli co pisze. Tych wersji jej życia jest tyle że zaczynam wierzyć iż jest ona wielowymiarowym avatarem. Żal ściska jak ludzie to łykają. Kto żyw nogi za pas i wiać bo to bagienne stworzenie nie tylko pożera ale i zaraża zamieniając ludzi w zombie.
OdpowiedzUsuńwitch
Matrix :))))) Koorza doopa :)))))
OdpowiedzUsuńcurrara
Niezła zabawa z tymi wymysłami Laurowymi ha ha ha ha . Skoro w wieku 7 miesięcy była już takim cudownym dzieckiem, to możliwe, że skończyła parę kierunków na uniwersytetach niemieckich. W krainie elfów wszystko się może wydarzyć.Wszak to kraina czarów i magii.
OdpowiedzUsuńps. śmiałam się w głos.
Ania
tu nie śmiech potrzebny lecz współczucie......................................
OdpowiedzUsuńLaura to ma jednak zadatki....mogłaby zostać pisarką....science fiction....
OdpowiedzUsuńMaLena
Mnie już nie ma ani u elfów ani u luzaków, cóż... pewnie mam jakieś inne oczekiwania.
OdpowiedzUsuńdobrze się stało że ten nierozgarnięty grubas dostał po uszach, ale... co to zmieni?
zresztą dostał po uszach , jak podejrzewam wcale nie za swoje zachowanie a raczej z powodów "forumowo/politycznych", a to nie daje możliwości dostrzeżenia optymistycznych zmian na forum .
Ja znalazłem sobie inne "schronisko", też i tam nie ma idealnej sytuacji ( ta się pojawi gdy ja się zmienię haha )
Pozdrawiam i zegnam .
Halloween